Rzepliński komentuje kandydatury PiS na sędziów TK: Ordynarny zamach konstytucyjny

Rzepliński komentuje kandydatury PiS na sędziów TK: Ordynarny zamach konstytucyjny

Andrzej Rzepliński
Andrzej Rzepliński Źródło:Newspix.pl / Konrad Koczywas
Kandydatury Stanisława Piotrowicza, Krystyny Pawłowicz oraz Elżbiety Chojny-Duch na sędziów Trybunału Konstytucyjnego wywołały dużo kontrowersji. Swoje oburzenie wyraził m.in. były prezes tej instytucji, który przy okazji zaproponował wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych.

– Mamy do czynienia z ordynarnym zamachem konstytucyjnym – powiedział Andrzej Rzepliński komentując kandydatury na sędziów TK. Były prezes instytucji na antenie TVN24 mówił także o konieczności wprowadzeniu przepisu, żeby „do czasu powołania sędziego na wakujące miejsce, dotychczasowy sędzia pełnił swój urząd”. Zasugerował także zmianę w prawie mówiącą, że wybór sędziego konstytucyjnego wymagałby większości 2/3 .

„Nie ma żadnej nadziei”

Rzepliński przypomniał, że w przeszłości zdarzało się, by do Trybunału Konstytucyjnego powołano przedstawiciela niższej izby parlamentu, wymieniając nazwisko Piotra Pszczółkowskiego. – Z ławy poselskiej został wybrany w przyspieszonym trybie do Trybunały Konstytucyjnego głosami ustępującej większości i jako sędzia świetnie się sprawdził. Ale nie ma żadnej nadziei w przypadku Piotrowicza i , a pani Chojna-Duch zachowała się, jak się zachowała. W komisji śledczej zeznawała jako były ważny urzędnik Ministerstwa Finansów – podkreślił Rzepliński mówiąc, że Chojna-Duch mijała się z prawdą zeznając przed komisją ds. wyłudzeń VAT.

Wybiegając w przyszłość były prezes TK stwierdził, że przegłosowanie przez Sejm wspomnianych nominacji będzie „potężnym, ostatecznym ciosem”. – Wobec tego proponuję, by posłowie demokratyczni ustępującej izby poselskiej i posłowie demokratyczni nowej izby poselskiej zebrali się już teraz, w tym tygodniu i postanowili o tym, że wprowadzają na porządek obrad projekt ustawy o tym, że sędziów konstytucyjnych wybiera 2/3 każdej izby – zaapelował.

Z Sejmu do TK?

Przypomnijmy, że Stanisław Piotrowicz, były prokurator w czasach PZPR, nie zdobył mandatu, startując w wyborach do Sejmu IX kadencji. Krystyna Pawłowicz zapowiadała z kolei wcześniej, że m.in. ze względu na konieczność zadbania o swoje zdrowie, rezygnuje z polityki. Posłanka PiS nie kandydowała w wyborach parlamentarnych w 2019 roku.

W reakcji na nominację, Krystyna Pawłowicz zapowiedziała zawieszenie swojej aktywności na Twitterze. „Wszystkim, którzy tu ze mną wymieniali poglądy, dziękuję. Wiele się tu nauczyłam. Naszą Ojczyzną jest Polska”– podsumowała.