Polskiego europosła czeka operacja. „Muszę dbać o to, żeby nie przytyć”

Polskiego europosła czeka operacja. „Muszę dbać o to, żeby nie przytyć”

Tomasz Frankowski
Tomasz Frankowski Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza
Kariera polityczna Tomasza Frankowskiego przyspieszyła na dobre po wyborach do PE. Były piłkarz na brak zajęć nie może narzekać, a jego grafik jest napięty do tego stopnia, że nie ma nawet czasu na poddanie się zabiegowi. Europoseł kilka miesięcy temu zerwał więzadło w kolanie i musi teraz dbać o zdrowy styl życia.

Tomasz Frankowski od lat nie ukrywa, że sympatyzuje z . Sportowiec najpierw udzielał poparcia Bronisławowi Komorowskiemu przed wyborami prezydenckimi, a później sam przystąpił do partii. To właśnie z rekomendacji tego ugrupowania znalazł się na liście Koalicji Europejskiego w wyborach do europarlamentu, po których otrzymał mandat i rozpoczął pracę w Brukseli. – Czasu wolnego jest tutaj bardzo niewiele. O całym dniu nie ma mowy. W przerwie między spotkaniami, kiedy są dwie, czy półtorej godziny wolnego, wyjście poza budynek Parlamentu Europejskiego mija się z celem, m.in. dlatego, że jest on położony poza centrum Strasburga i bardzo często są korki – przyznał były piłkarz w rozmowie z Fakt24.

Czeka na więcej wolnego czasu

Europoseł przyznał, że zazwyczaj pracuje w parlamencie od godz. 9 do 20, a podczas krótkiej przerwy idzie do kawiarni czy biura jednego z kolegów. Tym samym ciężko mu pilnować zdrowego stylu odżywiania, który jest konieczny w jego obecnej sytuacji. – Staram się trzymać dietę, tym bardziej że kwartał temu zerwałem więzadło w kolanie i powinienem się poddać operacji, ale czekam z zabiegiem, aż będę miał trochę więcej wolnego czasu w parlamencie. Z racji kontuzjowanego kolana muszę dbać o to, żeby nie przytyć – zaznaczył.

Frankowski podkreślił, że coraz lepiej radzi sobie w , chociaż początkowo znajdowanie odpowiednich korytarzy i wyjść było trudnym zadaniem. Teraz po pół roku pracy w Brukseli i Strasburgu czuje się już bardziej komfortowo. – Nie muszę prosić o pomoc asystentów, żeby dowiedzieć się, co znaczy dany skrót i jaka komisja ma tam spotkania – podsumował.

Czytaj też:
„Bezpieczeństwo to rzecz ponad podziałami”. Hołownia wskazuje, kto „mógłby przejąć inicjatywę”