WP: Banki nie chcą udzielić kredytu na kampanię Krzysztofa Bosaka. „A chodzi tylko o 600 tys. złotych”

WP: Banki nie chcą udzielić kredytu na kampanię Krzysztofa Bosaka. „A chodzi tylko o 600 tys. złotych”

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Według informacji do jakich dotarła Wirtualna Polska, ani prywatne, ani państwowe banki nie chcą przyznać kredytu na kampanie prezydencką Krzysztofa Bosaka. Ma chodzić o 600 tys. złotych. – Decyzje banków odbieramy jako motywowane politycznie – maił powiedzieć portalowi współpracownik Krzysztofa Bosaka.

Chodzi tylko o 600 tys. złotych, a i tak spotykamy się z odmowami” – powiedział Wirtualnej Polsce informator ze sztabu Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji w . – „Będziemy próbować teraz w mniejszych bankach. Ale co z tego będzie? Nie wiadomo” – dodaje. Jak informuje Wirtualna Polska, kolejnym finansowym kłopotem Konfederacji jest to, że pierwsza transza z 7 mln partyjnej subwencji na konto formacji zostanie przelana dopiero na początku maja, czyli na sam koniec kampanii.

Ugrupowanie ma zbierać darowizny przez internet. – Wyborcy Konfederacji są najbardziej krytycznie i samodzielnie myślącymi wyborcami w Polsce. Liczymy na ich pomoc, również finansową – powiedział Wirtualnej Polsce sam Krzysztof Bosak, który ma zdawać sobie sprawę z trudności finansowych, ale i tak jest dobrej myśli – Wchodzimy w kampanię prezydencką z optymizmem i energią – podkreśla. Jeden z kluczowych polityków Konfederacji powiedział portalowi, że partia skorzysta też z pieniędzy uzbieranych w trakcie prawyborów, których „trochę zostało”. Żeby wziąć udział w prawyborach trzeba było wpłacić Konfederacji przynajmniej 30 złotych.

Decyzje banków odbieramy jako motywowane politycznie. Potężne finansowe instytucje albo nas nie lubią, albo boją się narazić rządowi – twierdzi jeden ze współpracowników Krzysztofa Bosaka, z którym rozmawiali dziennikarze wp.pl. W partii funkcjonuje tez mniej spiskowe wytłumaczenie kłopotliwej sytuacji. – Banki pamiętają, jak zadłużał się u nich Ryszard Petru z Nowoczesną, który potem nie umiał nawet poprawnie rozliczyć kampanii, przez co jego partia straciła miliony złotych z budżetu. Może dlatego teraz nie chcą nam udzielić kredytu, bo nie mają zaufania do nowych formacji – zastanawia się polityk Konfederacji cytowany przez portalę.

Wybory prezydenckie 2020 - kandydaci

Czytaj też:
Hołownia przedstawił program wyborczy. Co proponuje kandydat?