Janusz Palikot: Kaczyński postanowił zarazić się koronawirusem. Pierwszy raz mu kibicuje

Janusz Palikot: Kaczyński postanowił zarazić się koronawirusem. Pierwszy raz mu kibicuje

Janusz Palikot
Janusz PalikotŹródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Janusz Palikot na Twitterze napisał, że „Kaczyński postanowił zarazić się koronawirusem”. Dodał, że w związku z tym „pierwszy raz mu kibicuje”, a po interwencji jednego z internautów, były polityk zmienił wydźwięk swojej wypowiedzi.

„Kaczyński postanowił zarazić się koronawirusem. Pierwszy raz mu kibicuje!” – napisał Janusz Palikot na . Były polityk odniósł się w ten sposób najprawdopodobniej do sposobu zorganizowania obchodów katastrofy smoleńskiej w Warszawie. podczas składania wieńca pod pomnikiem upamiętniającym ofiary katastrofy towarzyszyło kilkanaście osób.

Na komentarz jednego z internautów, że „życzenie komukolwiek śmierci, nawet największemu wrogowi sprowadza nieszczęście na tego, kto tego nieszczęścia życzy”, Palikot odpowiedział: „Niech będzie – pierwszy raz martwię się o niego”. „Naprawdę martwię się o Jarosława Kaczyńskiego. Co zrobi bez niego opozycja? Bardzo bym prosił policję żeby jednak wręczyła mu mandat bo znów się narazi przy kolejnej okazji” - napisał Palikot w kolejnym tweecie.

twittertwitter

Do sposobu zorganizowania obchodów zastrzeżenia miał także Cezary Tomczyk. „To po cholerę zamykaliście lasy? Oburzające. Wczoraj fryzjer dostał 10.000 zł mandatu za to, że otworzył zakład dla jednej klientki. Za bieganie 500 zł! Jaką karę powinni dostać ci ludzie? Jaki to przykład? Jaka to hipokryzja?! Gdzie jest policja?” – napisał Cezary Tomczyk na Facebooku, przypominając wprowadzone przez Polskę obostrzenia w odpowiedzi na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa. Polityk Platformy Obywatelskiej oznaczył w swoim poście ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Dołączył także zdjęcie z relacji TVN24 z obchodów katastrofy smoleńskiej, na którym widać Jarosława Kaczyńskiego w towarzystwie kilkunastu osób.

facebook

Jakie jest stanowisko policji?

Głos w sprawie zabrali przedstawiciele policji. „W związku z obchodami 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej przypominamy, że nie mamy w tym przypadku do czynienia ze zgromadzeniem w trybie ustawy, a poszczególne osoby wykonują swoje zadania w ramach pełnionych urzędów i funkcji. Podobnie, jak prowadzący relacje dziennikarze” – czytamy w krótkim komunikacie opublikowanym na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Joanna Racewicz wspomina męża, który zginął w katastrofie smoleńskiej. „10 lat temu skończył się świat”