Projekt zmiany konstytucji trafił do Sejmu. Dotyczy kadencji prezydenta

Projekt zmiany konstytucji trafił do Sejmu. Dotyczy kadencji prezydenta

Pałac Prezydencki w Warszawie
Pałac Prezydencki w Warszawie Źródło:Shutterstock / ArtMediaFactory
Do Sejmu trafił projekt zmiany konstytucji, który zakłada wydłużenie jednorazowo kadencji prezydenta do siedmiu lat. Podpisali się pod nim posłowie PiS i Porozumienia. Projekt został skierowany do I czytania na posiedzeniu Sejmu.

W projekcie autorstwa posłów PiS zaznaczono, że zmieniony zostałby art. 127 ust. 2. W myśl nowelizacji prezydent RP miałby być wybierany na jedną siedmioletnią kadencję.

W nowelizacji dodano, że przepis stosuje się do kadencji urzędującego prezydenta, która kończy się z upływem okresu ustalonego w przepisach konstytucji a tym samym zarządzone przed wejściem w życie nowelizacji ustawy wybory stają się bezskuteczne. Wybory prezydenckie miałyby więc zostać przeprowadzone dopiero w 2022 roku, a nie 10 maja 2020 roku, jak wcześniej planowano. Andrzej Duda nie mógłby ubiegać się o reelekcję.

Reakcja na zagrożenie COVID-19

Rozwiązanie to odpowiedź na pandemię koronawirusa, która utrudnia przeprowadzenie wyborów. Optował za nim Jarosław Gowin.

„Ze względu na konieczność zapewnienia stabilności rozwiązania zapewniającego ciągłość władzy państwowej, którą rozumie się jako zdolność ustrojową Prezydenta do bycia arbitrem w sprawach prawidłowego funkcjonowania władz publicznych i przyczyniania się do współpracy poszczególnych organów władzy, zasadne jest wydłużenie kadencji Prezydenta” – piszą wnioskodawcy.

Autorzy projektu dodają, że „w zestawieniu z cyklem kadencji Sejmu i Senatu będzie ona zachodzić na dwie kadencje organu przedstawicielskiego w sposób niepełny”. Podkreślają, że ze względu na szczególny czas pandemii koronawirusa, konieczne są wyjątkowe rozwiązania.

„Zwiększenie stabilności sprawowania urzędu Prezydenta w trakcie biegu kadencji jest podyktowane sytuacją niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, związanego z zagrożeniem COVID-19” – czytamy w uzasadnieniu.

„W ocenie projektodawców obecny stan zagrożenia bezpieczeństwa publicznego oraz jego przewidywane skutki uzasadnia w świetle zasady dobra wspólnego preferowanie zmiany Konstytucji w obrębie kadencji urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nad incydentalne wydłużenie kadencji prezydenckiej w czasie stanu nadzwyczajnego, przewidziane obecnie w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej” – dowodzą dalej wnioskodawcy.

W obecnie obowiązującej ustawie zasadniczej zapisano, że kadencja głowy państwa trwa pięć lat i istnieje możliwość jednokrotnej reelekcji.

Kto podpisał projekt?

Pod projektem widzimy podpisy m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Porozumienia Jarosława Gowina, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministrów Marusza Kamińskiego, Henryka Kowalczyka, Mariusza Błaszczaka, wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego i szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego.

Zmiana konstytucji

Zasady zmiany Konstytucji RP reguluje art. 235 tejże. W jego punkcie trzecim czytamy, że „pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy”.

Ile głosów potrzebnych jest do zmiany Konstytucji? Reguluje to punkt 4.

Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów” – czytamy w nim.

Czytaj też:
Dotarliśmy do wewnętrznych sondaży. PiS bada frekwencję przed wyborami