Wybory prezydenckie. Formularz do zbierania podpisów w „Gazecie Wyborczej”. Kurski zapewnia: Nie agitujemy

Wybory prezydenckie. Formularz do zbierania podpisów w „Gazecie Wyborczej”. Kurski zapewnia: Nie agitujemy

Państwowa Komisja Wyborcza
Państwowa Komisja WyborczaŹródło:Wikimedia Commons / Lukas Plewnia
Formularz do zbierania podpisów poparcia dla kandydatów na prezydenta ma być dołączony w piątek w całym drukowanym nakładzie „Gazety Wyborczej”. „Jesteśmy wściekli na podłe sztuczki władzy. Dlatego udostępniamy formularz PKW” – tłumaczy zastępca redaktora naczelnego dziennika Jarosław Kurski.

W historii III RP żaden z kandydatów na prezydenta nie miał zaledwie pięciu dni na zebranie podpisów. Dla żadnego z kandydatów nie szykowano specjalnego formularza listy poparcia - choć to bezprawne, bo wzór takiego formularza określa ustawa, a nie uchwała PKW” – pisze w portalu wyborcza.pl Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. „Cel jest oczywisty: utrudnić, zagmatwać, zasiać wątpliwości, stworzyć jak najwięcej pretekstów, aby kandydaturę demokratycznego rywala Dudy zakwestionować” – dodał.

W piątek w ogólnokrajowym wydaniu „Gazety Wyborczej” ma być wydrukowany formularz do zbierania podpisów zgodny ze wzorem PKW. „Można go wyciąć, zebrać podpisy wśród przyjaciół i znajomych, złożyć je pod jednym ze wskazanych przez nas adresów. W ten sposób niewielkim wysiłkiem można politycznemu kuglarstwu powiedzieć: DOŚĆ!” – przekonuje Kurski.

twitter

„Nie agitujemy”

Kurski przekonuje, że działanie „Gazety Wyborczej” nie jest agitacją wyborczą na rzecz jednego kandydata. Do artykułu dołączono jednak zdjęcie Rafała Trzaskowskiego i to on jest jedynym liczącym się kandydatem, który musi do 10 czerwca zebrać 100 tysięcy podpisów poparcia.

Nie agitujemy na rzecz konkretnego kandydata. Tak jak w 2010 r. podpis Adama Michnika pod kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich nie był agitacją na rzecz prezesa PiS. Tak jak podpisy zbierane dziś w geście solidarności przez sztab Szymona Hołowni nie są poparciem dla Rafała Trzaskowskiego” – przekonuje Kurski. „Nasz gest jest świadectwem przywiązania do zasady konstytucyjnej równości oraz przekonania, że każdy obywatel ma prawo poddać się demokratycznej ocenie wyborców” – dodał.

Do kiedy nowi kandydaci mogą zbierać podpisy?

Zgodnie z kalendarzem wyborczym, który przedstawiają media powołując się na PAP w piątek 5 czerwca minie termin na zawiadamianie PKW o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, a także o uczestnictwie w wyborach przez komitety wyborcze, których zawiadomienia o utworzeniu zostały przyjęte przez PKW w związku z wyborami prezydenta zarządzonymi na 10 maja.

10 czerwca minie termin na zgłaszanie do PKW nowych kandydatów na prezydenta, a także ponowne zgłaszanie kandydatów, których zawiadomienia o utworzeniu zostały przyjęte przez PKW w związku z wyborami zarządzonymi na 10 maja. Oznacza to, że do 10 czerwca komitety nowych kandydatów będą musiały złożyć wymagane 100 podpisów poparcia. Na razie jedynym nowym kandydatem, który zapowiedział start w wyborach jest .

Czytaj też:
Trzaskowski ma siedem dni na zebranie podpisów. Pomoc oferuje... PiS

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / wyborcza.pl