Fala protestów na całym świecie. To bunt przeciw rasizmowi i brutalności policji

Fala protestów na całym świecie. To bunt przeciw rasizmowi i brutalności policji

Demonstracja w Londynie
Demonstracja w Londynie Źródło: Newspix.pl / ABACA
Śmierć George'a Floyda doprowadziła do fali protestów w Stanach Zjednoczonych, które trwają już kilkanaście dni. Pokojowe wiece zorganizowano również w innych państwach, a ich uczestnicy solidaryzowali się z osobami prześladowanymi ze względu na kolor skóry.

BBC podaje, że w Waszyngtonie zorganizowano największą jak dotąd demonstrację ostatnich dni, ale służby nie pozwoliły jej uczestnikom na przejście pod Biały Dom. Burmistrz Muriel Bowser oceniła, że tak wysoka frekwencja na wiecu jest sygnałem wysłanym do prezydenta Donalda Trumpa. Przypomniała też, że kilka dni temu policjanci użyli gazu łzawiącego, by przegonić tłum przed przyjazdem prezydenta. – Jeżeli uda mu się przejąć Waszyngton, może przyjechać do dowolnego stanu i nikt z nas nie będzie bezpieczny – stwierdziła dodając, że przedstawiciele służb oraz żołnierze nie powinni być proszeni o to, by pacyfikować uczestników protestów.

twitter

Amerykanie wyszli na ulice również w Nowym Jorku, Chicago i San Francisco. Demonstracje miały miejsce także w centrum Londynu oraz w Australii, gdzie w Sydney, Melbourne i Brisbane protestowano przeciwko sposobowi, w jaki traktowani są rdzenni mieszkańcy kraju. Z osobami cierpiącymi przez prześladowania solidaryzowano się też we Francji, Niemczech i Hiszpanii.

Śmierć George'a Floyda

25 maja czarnoskóry George Floyd zginął w trakcie zatrzymania przez policję. Na nagraniu widać, że mężczyzna krzyczy, że nie może oddychać. Policjant Derek Chauvin nie przestaje jednak przyciskać go kolanem do betonu, aż 46-latek traci przytomność. Mężczyznę zatrzymano, ponieważ miał użyć podrobionego banknotu w sklepie spożywczym. Zgodnie z dokumentami sądowymi, Chauvin klęczał na szyi Floyda blisko 9 minut.

Wszyscy czterej policjanci, którzy brali udział w zdarzeniu zostali zwolnieni ze służby. Derek Chauvin w kolejnych dniach został oskarżony o morderstwo trzeciego stopnia, czyli nieumyślne pozbawienie życia. W masowych protestach, które wybuchły w całych Stanach Zjednoczonych demonstrujący domagali się m.in. aresztowania kolejnych policjantów i postawienia mocniejszych zarzutów. W środę 3 czerwca zmieniono kwalifikacje czynu głównego oskarżonego. Derek Chauvin usłyszał zarzut zabójstwa 2. stopnia, co oznacza, że morderstwo dokonane ze świadomością konsekwencji czynu, które nie było wcześniej planowane. Oskarżonemu grozi do 40 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Brytyjski książę pomagał w czasie epidemii. Anonimowo esemesował z ludźmi potrzebującymi wsparcia

Źródło: BBC