Kwaśniewski: Faworytem wyborów jest Andrzej Duda. Ale pieniędzy na jego zwycięstwo bym nie stawiał

Kwaśniewski: Faworytem wyborów jest Andrzej Duda. Ale pieniędzy na jego zwycięstwo bym nie stawiał

Aleksander Kwaśniewski
Aleksander Kwaśniewski Źródło: Newspix.pl / Mateusz Słodkowski / Fotonews
Aleksander Kwaśniewski skomentował szanse kandydatów w wyborach prezydenckich. – Ogromne znaczenie będą miały proporcje głosów oddanych w pierwszej turze – stwierdził były prezydent na antenie TVN24.

Faworytem jest , bo jest urzędującym prezydentem, a z tym związana jest rozpoznawalność, popularność. Poza tym stoi za nim największa partia polityczna – mówił Aleksander Kwaśniewski w „Rozmowie Piaseckiego” na antenie TVN24. – Ale dzisiaj bym pieniędzy na jego zwycięstwo nie stawiał, dlatego że wydaje się, że wynik jest otwarty. Niewątpliwie bardziej otwarty niż jeszcze mogliśmy o tym myśleć miesiąc czy dwa miesiące temu – dodał.

Kwaśniewski ocenił, że proporcje głosów, które zostaną oddane w pierwszej turze będą miały ogromne znaczenie w ostatecznym głosowaniu. – Dla urzędującego prezydenta zasadnicze będzie, czy jego wynik będzie bliżej 50 proc. w pierwszej turze, czy raczej bliżej 40 proc.. Jeżeli to będzie bliżej 40 proc., to oczywiście wtedy druga tura jest dla niego bardzo trudna. Jeżeli będzie tylko kilka procent brakowało do 50, to raczej szanse na zwycięstwo będą spore – tłumaczył były prezydent. – To samo będzie dotyczyć kandydata numer dwa. Czy to będzie Rafał Trzaskowski? Wiele na to wskazuje, ale też liczba głosów, które uzyska, będzie miała absolutnie ogromne znaczenie – dodał.

Kwaśniewski: Przed II turą również przegrani kandydaci powinni pracować z elektoratem

Kwaśniewski wezwał też pozostałych kandydatów do aktywnego działania przed drugą tura . – Ci, którzy przegrają w pierwszej turze, nie powinni ograniczyć się tylko do wezwania, apelu o poparcie kolegów, tylko powinni również sporo jeszcze popracować z elektoratem, żeby wyjaśnić, dlaczego trzeba iść, dlaczego trzeba głosować, dlaczego w programie tego kandydata możemy odnaleźć elementy programowe, które również są ważne dla ich elektoratów – stwierdził były prezydent. – Dwa tygodnie między pierwszą a drugą turą to powinna być praca nie tylko dla tej dwójki, ale także dla tych, którzy rzeczywiście chcieliby poprzeć kandydata opozycji – dodał.

Apeluję do ludzi lewicy, żeby w pierwszej turze, zgodnie z logiką pierwszej tury wyborów prezydenckich, zagłosować na tych, którzy politycznie, programowo są nam najbliżsi. Lewica potrzebuje pokazania, że ona jest – stwierdził na antenie TVN24 były prezydent. – Na wyborach prezydenckich przecież polityka w Polsce się nie kończy – dodał.

„Atak na LGBT nie jest przypadkowy”

Kwaśniewski skomentował też ostatnie wypowiedzi rządzących dotyczące LGBT. – Moim zdaniem ten atak na LGBT przecież nie wyniknął przypadkowo. To część strategii, czyli kreowanie wroga, nieistniejącego ale kreowanie wroga – stwierdził. – Niektórzy zapędzili się, bo wypowiedzi pana Czarnka były już takie ekstremalne, nie o to chodziło. Wywołały zresztą bardzo negatywną reakcję i jest próba ograniczania negatywnych skutków – dodał.

Jego zdaniem taką próbą był zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego Roberta Biedronia z matką. – Ten gest to ma być właśnie taki puder na ciężką chorobę homofobii, która trawi część ludzi, ale także i wyborców PiS-u. Więc byłbym z przyjmowaniem tych zaproszeń bardzo ostrożny, bo tu chodzi o efekt kampanijny – podkreślił były prezydent.

Czytaj też:
Biedroń zmienia zdanie w sprawie spotkania z prezydentem Dudą. Stawia jeden warunek