Trzaskowska: Jesteśmy wierzący. Nasze dzieci same zadecydują o relacji z Kościołem

Trzaskowska: Jesteśmy wierzący. Nasze dzieci same zadecydują o relacji z Kościołem

Małgorzata Trzaskowska
Małgorzata Trzaskowska Źródło:Facebook / Małgorzata Trzaskowska
Małgorzata Trzaskowska udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce, w którym powiedziała m.in. co sądzi o relacjach państwo-Kościół i czym zajęłaby się jako Pierwsza Dama. Zdradziła również, jak zareagowała na pomysł swojego męża o starcie w wyborach prezydenckich.

Pytana o to, jak zareagowała na pomysł męża o starcie w  prezydenckich, Małgorzata Trzaskowska podkreśliła, że była to wspólna decyzja. – Byłam wtedy poza Warszawą i na prośbę męża wróciłam, abyśmy mogli wszystko omówić i decyzję podjąć wspólnie, bo niesie ona konsekwencje i odpowiedzialność dla całej naszej rodziny. Wydarzenia nabierały tempa, ale szybko pojawiła się ogromna determinacja, że trzeba działać. Oboje bowiem chcemy, by wiele spraw w Polsce zmieniło się na lepsze, nawet jeśli obecny styl polityki bardzo to utrudnia, czy wręcz do tego zniechęca. Jednak my nie lubimy narzekać – jeśli coś nam się nie podoba, chcemy to zmienić – powiedziała Małgorzata Trzaskowska w rozmowie z Wirtualną Polską.

Żona przyznała, że trudno było jej się rozstać z pracą w ratuszu po tym, jak jej mąż został prezydentem Warszawy. – Lubiłam i pracę i ludzi, z którymi pracowałam. Praca dla miasta, w samorządzie, ma w sobie trochę z misji. Miałam dużo przyjemności ze współpracy z młodymi warszawskimi przedsiębiorcami, startupami. Było to ciekawe i inspirujące. Szybko zaczęło się to polityczne krążenie wokół mnie w tej nowej sytuacji. Ponieważ zawsze szukam rozwiązania, uprzedzam problemy – dlatego zrezygnowałam – wyjaśniła dodając, że miała pełną świadomość, że jej praca w ratuszu byłaby wykorzystywana przez przeciwników do ataków na ją i jej męża.

„Imponuje mi zaangażowanie Michelle Obamy”

Małgorzata Trzaskowska powiedziała, że gdyby została Pierwszą Damą, kluczowe byłyby dla mniej kwestie edukacji oraz ochrony środowiska i walki ze zmianami klimatycznymi. Przyznała, że imponuje jej pozytywne i jakby niezależne od męża zaangażowanie Michelle Obamy. W rozmowie z WP podkreśliła, że problem związków partnerskich wymaga szybkiego rozwiązania. Należy wdrożyć rozwiązania prawne, które ułatwią życie zarówno parom jedno- jak i obupłciowym. – Jeśli zaś chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne w Polsce to nie jest to możliwe i myślę, że tak powinno pozostać – stwierdziła.

Żona prezydenta Warszawy mówiła także o relacjach z Kościołem. – Jesteśmy osobami wierzącymi, ale nasz syn nie przystąpił do pierwszej komunii. Moja krytyczna ocena części działań Kościoła i jej hierarchów nie ma nic wspólnego z moją relacją z Bogiem. Bardzo cenię Papieża Franciszka. A jeśli chodzi o dzieci – same zdecydują o swojej relacji z Kościołem. I chciałabym tu jedno powiedzieć bardzo wyraźnie: mieszanie dzieci i tej sfery ich duchowości do kampanii to czysta niegodziwość – zaznaczyła dodając, że popiera rozdział Kościoła od państwa.

Czytaj też:
Małgorzata Trzaskowska zadebiutowała na Instagramie. Pokazała rodzinne zdjęcia