Mężczyzna terroryzujący rodzinę, bo ta powiesiła sobie na płocie plakat z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Starszy pan, który szarpie za włosy zwolenniczkę opozycji na wiecu Andrzeja Dudy. Blond maturzystka, która krzyczy do kamery: „J..ć Dudę!” na spotkaniu prezydenta z wyborcami w Nowej Soli. W Wieluniu mężczyzna złapał kobietę za głowę i zamknął jej ręką usta, bo ta ośmieliła się wyrazić sprzeciw na wiecu Andrzeja Dudy. Parę dni temu nieznani sprawcy sterroryzowali redakcję magazynu „Fakty”. Na ścianie namalowano swastyki i napis „Fakty TVN Wypad”. Najwyraźniej jakiemuś troglodycie pomyliły się adresy, bo zdewastował nie redakcję telewizyjnych „Faktów”, a tygodnika gospodarczego „Fakty”.
Nerwy puszczają nie tylko zwykłym wyborcom, ale również posłom. Sławomir Nitras z PO zastosował zapaśniczy chwyt na wiceministrze sprawiedliwości Sebastianie Kalecie, żeby uniemożliwić mu wejście na konferencję prasową Rafała Trzaskowskiego.
Nie wytrzymują nawet duchowni. Proboszcz parafii z Parchowa na Kaszubach chciał zaatakować mężczyznę rurą od stojaka na rowery, bo ten zwrócił mu uwagę, że na płocie kościoła nie powinny wisieć plakaty wyborcze.
Udziela się też pracownikom mediów. Niezdrowo pobudzony Miłosz Kłeczek z TVP Info taranował działaczy PO, żeby przebić się z mikrofonem do Rafała Trzaskowskiego. Z kolei parę tygodni wcześniej działacze PO krzyczeli przez megafon wprost do ucha innego pracownika TVP.
Takich obrazków jest więcej. To najbardziej agresywna kampania wyborcza wszech czasów. Wyzwiska, rękoczyny, plucie, groźby. Cała Polska bije się o swoją Polskę. Co siedzi w głowach tych ludzi? Czasem można odnieść wrażenie, że to poczucie w stylu: dam w pysk zwolennikowi Dudy, to pomogę Trzaskowskiemu w zwycięstwie, i na odwrót. Biją się wyborcy, politycy, księża, dziennikarze. Dlatego niech ta kampania i niech te wybory się już wreszcie skończą.
Czy wybrany w niedzielę nowy prezydent jakoś Polskę pozlepia? Nie sądzę, bo i po co? Ludzie nie przestaną się kłócić, a dziennikarze agitować.
Chociaż tyle się narzeka na to, że wszyscy jesteśmy okopani w dwóch obozach, że są plemiona, stada, fortece, to mogę się założyć, że Polacy tę polaryzację kochają. „Kibice polityczni są przekonani, że właśnie nastał czas, żeby się bić o Polskę, bo to słyszą z ust politycznych liderów. Ci co i rusz podgrzewają emocje, rzucając oskarżenia nie tylko na przeciwników politycznych, ale też na dziennikarzy” – pisze Joanna Miziołek. A to, co czeka nas po wyborach, stara się przewidzieć Eliza Olczyk. „Kampania prezydencka umocniła dominację PiS i PO na scenie politycznej. Zatem wojna tych partii będzie nadal siała spustoszenie” – czytamy w jej tekście.
Poza polityką, w tym numerze wywiad Pauliny Sochy-Jakubowskiej z Michałem Żebrowskim. Aktor opowiada m.in. o swojej przyjaźni z Rafałem Trzaskowskim. Jakub Mielnik pisze o hipokryzji zachodnich państw Europy, które chcą uczyć Polaków tolerancji. A oni sami nie rozliczyli się przecież z krzywd czasów kolonialnych, kiedy odcinali czarnoskórym niewolnikom ręce.
W Biznesie tekst o wielkiej wygranej frankowiczów. Andrzej Duda obiecał im pomoc w poprzedniej kampanii, a później Jarosław Kaczyński kazał im rozwiązywać spory z bankami w sądzie. W przypadku opisywanej przez Krzysztofa Oppenheima historii rodziny K. się to opłaciło. Wygrali z bankiem pozew o ponad 5 mln zł!
W dziale Zdrowie Katarzyna Pinkosz rozmawia z prof. Tadeuszem Zielonką. Pulmonolog tłumaczy, dlaczego dla Polaków gorszy od koronawirusa jest smog, który już za parę miesięcy rozleje się po kraju.
W dziale Historia fragment biografii Zbigniewa Bońka, a w Kulturze m.in. recenzja Leszka Bugajskiego najnowszej książki Isabel Allende, autorki słynnego „Domu duchów”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.