Zdaniem posła Adamowicza minister kultury Piotr Gliński nie dopełnił swoich obowiązków. Złamanie przepisów miałoby w tym wypadku polegać na „zaniechaniu podjęcia działań nadzorczych w celu skorygowania błędnej dokumentacji dotyczącej praw własności do Tablic z 21 Postulatami Gdańskimi Sierpnia 80”. Obecnie są one uznawane za własność Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Według Adamowicza prawowitym właścicielem historycznych tablic są jednak konkretne osoby: ich autor Maciej Grzywaczewski oraz spadkobiercy nieżyjącego współautora, Arkadiusza Rybickiego.
Resort Kultury: Tablice nie należą do osób fizycznych
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego już wcześniej odpowiadało Adamowiczowi, że tablice nie należą do osób fizycznych. Polityk KO chce jednak sprawę rozstrzygnąć na drodze sądowej i domaga się przesłuchania wicepremiera Piotra Glińskiego, wiceministra kultury Jarosława Sellina oraz dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku Roberta Domżały. Sporne tablice znajdują się obecnie w Europejskim Centrum Kultury, do którego zostały wypożyczone z NMM.
Gliński: To po ludzku przykre
Do zarzutów Piotra Adamowicza odniósł się sam minister kultury. Piotr Gliński swoją odpowiedź zamieścił na Twitterze. „To przede wszystkim kompletnie absurdalne, a po ludzku – przykre, że pan Poseł Adamowicz wykorzystuje do bieżącej walki partyjnej wielki symbol Solidarności, jakim są Tablice z postulatami z Sierpnia’80. Smutne, że w 40. rocznicę wielkiego, udanego zrywu wolnościowego Polaków tak bardzo nie szanuje się pamięci ówczesnych Bohaterów” – pisał.
twitterCzytaj też:
Woś i Ziobro biorą na cel NGO, kreślą plany. Do gry wkroczył Gliński: Nie było uzgodnieńCzytaj też:
Chciał skrytykować Gajosa, pomylił go ze Stuhrem. Wiceminister Ozdoba zaliczył filmową wtopęCzytaj też:
Gliński skomentował wypowiedź Gajosa. „Dobry aktor nie jest świętą krową”