Kuria ujawniła nazwisko osoby molestowanej przez księdza. Arcybiskup Ryś przeprasza

Kuria ujawniła nazwisko osoby molestowanej przez księdza. Arcybiskup Ryś przeprasza

Kardynał Grzegorz Ryś
Kardynał Grzegorz RyśŹródło:Newspix.pl / Nikoff
„Nie powinno się tak stać. Bardzo przepraszam. Nie chciałem naruszyć niczyich dóbr osobistych ani – tym bardziej – pomnażać już doznanych cierpień” – napisał w komunikacie abp. Grzegorz Ryś. Łódzka kuria opublikowała list dotyczący sprawy molestowania przez księdza, jednocześnie nie utajniając personaliów ofiary.

Arcybiskup Grzegorz Ryś w maju 2019 roku otrzymał od prymasa Wojciecha Polaka zawiadomienie o skardze na „ukrywanie przez ks. biskupa Andrzeja Dziubę sprawy księdza pedofila, księdza Piotra S”. – poinformowało OKO.press. Zgodnie z ustaleniami wspomnianego źródła, skargę wysłał prymasowi były ministrant parafii w Skierniewicach, gdzie jako 13-latek „był molestowany przez księdza Piotra S”. Kuria prowadziła proces w sprawie przez sześć lat, a Watykan ostatecznie zakwestionował jego wyniki i w 2018 roku nakazał wznowienie dochodzenia.

Z relacji Janusza, na którą powołuje się OKO.press, wynika, że 20 maja 2019 roku prymas przekazał skargę na biskupa Dziubę arcybiskupowi Rysiowi, który miał przez rok „w żaden sposób nie zareagować na list prymasa”. Ostatecznie dochodzenie zostało wszczęte w sprawie biskupa Dziuby w czerwcu 2020 roku.

Kuria ujawniła nazwisko osoby molestowanej przez księdza

Dziennikarze OKO.press zwrócili się do kurii łódzkiej z prośbą o udostępnienie listu prymasa ws. biskupa Dziuby. Rzecznik odmówił przekazania całości, a ujawnił fragmenty. W środę 2 września kuria na stronie internetowej opublikowała pismo. „Ujawniła przy tym nazwisko Janusza, molestowanego przez księdza Piotra S, ale nazwisko sprawcy utajniła. Podała także nazwisko drugiej osoby, która złożyła skargę na biskupa Andrzeja Dziubę” – relacjonuje OKO.press. Nazwisko Janusza zniknęło z oświadczenia arcybiskupa Rysia ok. godz. 11.45.

Abp Grzegorz Ryś wydał oświadczenie

W odpowiedzi na opisywany artykuł arcybiskup Grzegorz Ryś wydał oświadczenie. „W odniesieniu do publikacji OKO.press na temat mojego rzekomego braku reakcji na »ukrywanie księdza pedofila« przez biskupa Andrzeja Dziubę informuję, że: Dnia 20 maja 2019 roku otrzymałem od Księdza Prymasa Wojciecha Polaka pismo” – napisał arcybiskup. „Z pisma tego wynika jednoznacznie, iż Ksiądz Prymas poinformował Pana Janusza S. o tym, że powinien się zwrócić do mnie z zawiadomieniem o możliwych zaniedbaniach ze strony bpa Andrzeja Dziuby. Wskazuje na to jednoznacznie także i fakt, że kancelaria Księdza Prymasa nie przekazała mi żadnego kontaktu do Pana S., żadnego adresu, nawet e-mail. Miałem więc słuszne prawo oczekiwać, iż pokrzywdzony wkrótce zwróci się do mnie z odpowiednim zawiadomieniem. Nie uczynił tego jednak przez cały rok” – czytamy dalej.

Następnie arcybiskup opisał działania, które podjął w sprawie, a w dalszej części zaznaczył, że „zawiadomienia (Pana S. i Pana M.) skierował do Kongregacji ds. Biskupów w liście z dnia 17 czerwca 2020 roku”. „Prefekt Kongregacji, działając za pośrednictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, zlecił mi przeprowadzenie dochodzenia wstępnego zgodnie z motu proprio papieża Franciszka Vox estis lux mundi. Dochodzenie to przeprowadziłem w wyznaczonym przez motu proprio papieża Franciszka Vox estis lux mundi terminie 30 dni. Jego wyniki wraz z załączoną dokumentacją, przekazałem do Kongregacji ds. Biskupów” – napisał abp Grzegorz Ryś i oświadczył, że „dziennikarze OKO.press otrzymali pełną wiedzę nt. wyżej wymienionych faktów”. „Ocenę dokonanej przez nich ich interpretacji pozostawiam każdemu Czytelnikowi. Sam uważam ją za stronniczą, świadomie krzywdzącą i godzącą w moje dobre imię” – zakończył.

Arcybiskup Ryś przeprasza. Oświadczenie

Kilka godzin później również we środę 2 września zostało opublikowane kolejne oświadczenie. „W pierwotnym tekście mojego oświadczenia zamieszczonego dziś na stronie Archidiecezji Łódzkiej i innych mediach znalazło się nazwisko osoby poszkodowanej. Nie powinno się tak stać. Bardzo przepraszam. Nie chciałem naruszyć niczyich dóbr osobistych ani – tym bardziej – pomnażać już doznanych cierpień. Chciałem jedynie udzielić szczegółowych wyjaśnień w związku z postawionymi mi zarzutami. Jeszcze raz przepraszam” – czytamy.

Czytaj też:
Abp Sławoj Leszek Głódź odchodzi na emeryturę. Papież Franciszek przyjął rezygnację

Źródło: OKO.press / archidiecezja.lodz.pl