W czwartek 17 września Parlament Europejski przyjął rezolucję, która negatywnie oceniała stan praworządności w Polsce. Za przyjęciem opowiedziało się 513 deputowanych, przeciw było 148. 33 europarlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
Z polskich europosłów przeciwko byli wszyscy deputowani ze Zjednoczonej Prawicy. Rezolucję poparli parlamentarzyści z Koalicji Obywatelskiej, deputowani powiązani z Lewicą oraz parlamentarzystki niezależne: Magdalena Adamowicz, Janina Ochojska i Sylwia Spurek.
Europosłowie PSL wstrzymali się od głosu.
Sylwia Spurek ma „ nadzieję, że ten raport spowoduje, że KE wreszcie zacznie skutecznie działać i skutecznie bronić praworządności”.
„Wszyscy europosłowie Platformy i Lewicy głosowali za przyjęciem antypolskiego raportu w sprawie praworządności. Europosłowie PiS byli przeciw, europosłowie PSL wstrzymali się od głosu” – napisał europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Europoseł Leszek Miller podkreśla, że „ wszyscy posłowie SLD i Wiosny głosowali za rezolucją”.
„ Mamy to!” – napisał eurodeputowany Robert Biedroń.
„Miejsce na geograficznej mapie Europy to za mało żeby być Europejczykiem. Do tego trzeba być wiernym europejskim wartościom, a mentalność sowieckiego zamordyzmu to wyklucza. Kaczyński coraz mocniej wygumkowuje Polskę z mapy europejskich wartości” – ocenia europoseł Magdalena Adamowicz.
twitterCzytaj też:
Parlament Europejski przyjął krytyczną rezolucje ws. praworządności w Polsce. Miażdżąca większość