Co jest w umowie koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy? Rzeczniczka PiS zdradza szczegóły

Co jest w umowie koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy? Rzeczniczka PiS zdradza szczegóły

Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro
Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro Źródło: Facebook / Prawo i Sprawiedliwość
W sobotę Prawo i Sprawiedliwość podpisało umowę z koalicjantami: Solidarną Polską i Porozumieniem. Jakie warunki wynegocjowali Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin? Rąbka tajemnicy uchyliła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

W sobotę przewodniczący partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy poinformowali o podpisaniu nowej umowy koalicyjnej. Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro w obecności kamer parafowali dokument. Choć każdy z nich wygłosił krótkie oświadczenie, nie padły żadne konkrety na temat tego, co zawiera umowa. Nieco światła na sprawę rzuciła wypowiedź rzeczniczki PiS Anity Czerwińskiej udzielona Polskiej Agencji Prasowej.

Ze słów Czerwińskiej wynika, że umowa koalicyjna zawiera szczegóły dotyczące rekonstrukcji rządu. Zawarto w niej także deklarację wspólnego startu w wyborach parlamentarnych 2023. Wszystkie projekty legislacyjne koalicjantów będą wspólnie konsultowane przed ich zgłoszeniem.

twitter

Zjednoczona Prawica ma umowę. Co ustalili koalicjanci?

Nieoficjalne ustalenia na temat umowy koalicyjnej tuż po jej zawarciu przekazały „Fakty” TVN. Według doniesień tej stacji, koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości – Solidarna Polska i Porozumienie, mają otrzymać po jednym ministerstwie. Przypadną im także stanowiska ministerialne w Kancelarii Premiera. Ustalono, że partie wspólnie wystartują w wyborach parlamentarnych w 2023 roku, ale nie zapisano gwarancji konkretnych miejsc na listach wyborczych.

Ważne ustalenie dotyczy projektów ustaw zgłaszanych przez koalicjantów PiS. Wszystkie one mają być wcześniej uzgadniane w ramach koalicji. Decyzja co do projektu, który podzielił Zjednoczoną Prawicę – ustawy o ochronie praw zwierząt, ma zapaść dopiero po tym, jak ustawą zajmie się Senat i trafi ona ponownie do Sejmu.

Czytaj też:
Były poseł chce kupić słynny browar. „Teraz wszystko w rękach Grupy Żywiec”

Źródło: PAP