Starcie Bortniczuka i Śmiszka w „Kropce nad i”. „Wy macie jakąś fiksację”

Starcie Bortniczuka i Śmiszka w „Kropce nad i”. „Wy macie jakąś fiksację”

Kamil Bortniczuk i Krzysztof Śmiszek
Kamil Bortniczuk i Krzysztof ŚmiszekŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews / Tedi
Gośćmi środowego wydania „Kropki nad i” byli poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk i poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. Panowie starli się na antenie o wybór na ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka i jego wypowiedzi na temat „ideologii LGBT”. – Prawica na całym świecie porzuciła nienawiść i pogardę, nasza prawica ciągle tkwi w jaskiniach – mówił Śmiszek.

Monika Olejnik pytała Kamila Bortniczuka o wypowiedź porównującą aktywistów LGBT do hitlerowców. „ Nie ma wątpliwości, że cała ta ideologia LGBT wyrastająca z neomarksizmu, pochodzi z tego samego korzenia co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski, który jest odpowiedzialny za wszelkie zło II wojny światowej, zniszczenie Warszawy i zamordowanie powstańców. Korzeń jest ten sam” – mówił w sierpniu tego roku przedstawiony dziś jako minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na antenie Radia Maryja

Wiele podobieństw można znaleźć w zachowaniu aktywistów LGBT. Ja nie mówię, że wszyscy geje i lesbijki to aktywiści LGBT i wszyscy reprezentują ten sam sposób myślenia i tę samą skalę nienawiści. W Polsce to dopiero raczkuje – stwierdził Kamil Bortniczuk z Porozumienia,

Prowadząca zapytała, czy to znaczy, że aktywistów LGBT można porównać do hitlerowców, którzy zniszczyli Warszawę. – W bardzo wielu założeniach wstępnych, proszę zobaczyć co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, to są te same ruchy, to są ci sami ludzie. Proszę zobaczyć na USA, na niektóre manifestacje w Europie Zachodniej jakie to są metody, ile tam jest agresji. W Polsce to dopiero raczkuje, można zobaczyć jak to się może skończyć – dodał.

Do tej wypowiedzi odniósł się również poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. – Przedstawiciele szeroko pojętej prawicy robią w ostatnich latach tak piramidalne koncepcje intelektualne, łącząc hitlerowców z LGBT. Tego nie da się słuchać, to są totalne bzdury – ocenił. Odniósł się też do nominacji Przemysława Czarnka na ministra edukacji i nauki. – Jak to jest, że człowiek, co do którego budzące podejrzenia są okoliczności uzyskania przez niego habilitacji. Po drugie wypowiada się w sposób, który dzieli, który obraża. Taka osoba będzie odpowiedzialna za naukę, za badania, za polską edukację. To kuriozum na skalę światową. To tworzy w Polsce skansen, będę przyjeżdżali ludzie z zagranicy i oglądali w Polsce szkołę z XIX wieku – stwierdził poseł Lewicy.

„Proszę ważyć słowa”

Posłowie byli tez pytani o wymazane sprayem napisy: „Twoje dziecko LGBT”, a także imiona dzieci: „Wiktor, Zuzia, Michał, Kacper, Dominik”, które dziś w nocy pojawiły się na fasadzie ministerstwa edukacji. Na konferencji prasowej w tej sprawie emocjonalnie wypowiadał się obecny minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Czytaj też:
Napis „twoje dziecko LGBT” na budynku MEN. Piontkowski: Profanacja dokonana przez grupę idiotów

Ja odebrałem dzisiejsze wystąpienie ministra edukacji jako haniebne. On się martwi o stan murów? On mówi, że ministerstwo zostało sprofanowane tym, że ktoś napisał w geście rozpaczy imiona kilkorga dzieci, które targnęły się na swoje życie ze względu na waszą nienawiść, na waszą pogardę, na wasze szczucie od wielu lat? – pytał Śmiszek.

To bardzo daleko idące oskarżenia panie pośle, proszę ważyć słowa – wtrącił Bortniczuk. – Czy to jest wyraz rozpaczy? Uważam, że nie. Uważam, że to jest akcja o charakterze politycznym – mówił poseł Porozumienia. – Młodym ludziom trzeba pomagać z wykorzystaniem różnych narzędzi. Na pewno nie jest pomocą dla młodych ludzi manipulowanie słowami przyszłego ministra edukacji i nauki, jakoby on wszystkie osoby LGBT określił mianem nienormalnych, czy chciał im odbierać jakieś prawa, w sytuacji, kiedy pan poseł Czarnek w trakcie kampanii wyborczej wypowiadał te słowa trzymając w ręku konkretne zdjęcie dwóch osób, odchyleńców jakiś, którzy z genitaliami chodzi po ulicach w obecności dzieci i pokazując na to zdjęcie mówił, ze to nie są normalni ludzie – stwierdził.

Bortniczuk uważa, że to Lewica robi krzywdę młodym ludziom o orientacji LGBT. – Robicie wszyscy państwo krzywdę dzieciom o odmiennej orientacji seksualnej, kiedy wmawiacie im, że on mówił to również o nich. Minister edukacji nie mówił nic nienawistnego o osobach LGBT. Krzywdę robicie dzieciom, jeżeli dla celów politycznych manipulujecie słowami polityków – przekonywał poseł Porozumienia.

Bortniczuk stwierdził też, że mówienie że nie ma ideologii LGBT obraża część ludzi homoseksualnych, którzy się nie zgadzają z postulatami podnoszonymi przez środowiska LGBT.

Jestem bardzo zaskoczony jak prawica się podnieca tym LGBT, jak ciągle o tym mówią. LGBT o sobie tyle nie mówią, ile mówi o tym prawica. Wy macie jakąś fiksację na temat LGBT – odpowiedział Śmiszek. – Już dawno prawica na całym świecie porzuciła nienawiść i pogardę, nasza prawica ciągle tkwi w jaskiniach i chyba tak dalej zostanie – ocenił.

Żadnej nienawiści i żadnej pogardy, ja pana bardzo lubię – wtrącił Bortniczuk. – Ja też pana lubię, ale nie lubię języka pogardy, którego używacie wobec mniejszości – odrzekł na koniec rozmowy Śmiszek.

Czytaj też:
Nowy minister edukacji o ideologii, wartościach, etosie nauczyciela. Zapewnia, że „nie chce wojny”

Opracował:
Źródło: TVN24