O klubach fitness w Warszawie i Łukaszence w Mińsku

O klubach fitness w Warszawie i Łukaszence w Mińsku

Dobrze, że skorygowano ograniczenia dotyczące siłowni i pływalni, umożliwiając jednak dostęp do tych przybytków tym, którzy trenują czy ćwiczą pod okiem trenerów. Dobre i to. Jestem za zdecydowaną walką z pandemią, za tym, aby wprowadzać ograniczenia i je egzekwować, ale w tym wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek, jak we wszystkim. Jak w życiu. Jak w polityce międzynarodowej.

A propos: protesty na Białorusi trwają dalej – nie można tego nie zauważać, ale też trudno nie dostrzegać, że są one słabsze, mniej liczne, a zmęczenie i zniechęcenie społeczeństwa – przed czym w rozmowie ze mną przestrzegał jeden z liderów białoruskiej opozycji – staje się faktem. W związku z tym, tym bardziej należałoby poprzeć ideę wewnętrznego dialogu politycznego, który mógłby na przykład odbywać się pod patronatem Unii. W Brukseli taką inicjatywą promował, oczywiście nieoficjalnie, węgierski komisarz odpowiedzialny za rozszerzenie Olivér Várhelyi.

Warto chyba wesprzeć taki pomysł, bo rozwiązania zero-jedynkowe sprawdzają się rzadko. A na pewno nie sprawdzą się teraz w Mińsku. Chodzi o to, mówiąc wprost, aby działać skutecznie, a nie tylko deklaratywnie. Skutecznie oznacza być może czasem i twardo. W tym wypadku jednak, jak się wydaje, postawa znana nam z naszej historii „wszystko albo nic” jest może, owszem, efektowna, ale jednak mało efektywna. Jej politycznym skutkiem będzie prawdopodobnie, niestety, spychanie Białorusi jeszcze silniej w strefę wpływów Rosji, a nie przyciąganie jej do szeroko rozumianego Zachodu.

Stąd też, poza twardym apelami rozsądna wydaje się być propozycja polskiego rządu dotycząca planu unijnej pomocy gospodarczej dla Białorusi. Prawdę mówiąc, metoda kija i marchewki ma swoje uroki, ale w tym konkretnym przypadku Europa ma raczej krótki i słaby kijaszek, za to marchew i owszem, teoretycznie nawet pokaźną. Zwłaszcza, gdy Rosja od lat uprawia propagandę jakie to marchewki ofiarowuje systematycznie Mińskowi.

Zacząłem od fitness-klubów i basenów, a skończyłem na Łukaszence. Dla każdego coś miłego. Proszę docenić o czym mogłem napisać, a przecież nie napisałem…

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Zachód: Bliski Wschód ważniejszy od Europy Wschodniej...15 kwi 2024, 7:54Atak Iranu na Izrael zapewne nie przerodzi się w otwartą, pełnoskalową wojnę, ale jego polityczne skutki będą daleko idące.
  • Rozmawiałem z Pellegrinim. Właśnie został prezydentem Słowacji8 kwi 2024, 8:05Wybory samorządowe w Polsce miały miejsce dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich na Słowacji. Przy moim największym szacunku dla polskiego samorządu jednak w wymiarze międzynarodowym, w tym nawet geopolitycznym (!) elekcja u naszego sąsiada...
  • USA kontra UE, Francja kontra Bruksela czyli AI dzieli Zachód2 kwi 2024, 8:04Po cichu, z dala od kamer, toczy się dyplomatyczno- merytoryczna wojna w ramach Zachodu. Nie chodzi tu bynajmniej o różnice między eksprezydentem Donaldem J. Trumpem, a Unią Europejską, w sprawie Rosji i Ukrainy, ale o coś, o co walka toczyć się...
  • Na Słowację patrzy cała Europa25 mar 2024, 7:56Słowacja nie jest wielkim krajem, bo liczy 5,4 miliona mieszkańców, ale wybory prezydenckie u naszego południowego sąsiada mają znaczenie znacznie szersze, niż by się to mogło wydawać.
  • Czemu Francja przestała wzdychać do Rosji?18 mar 2024, 8:02Posiedzenie Trójkąta Weimarskiego miało dwa etapy. Najpierw spotkało się jego (i całej Unii Europejskiej) „Biuro Polityczne”, czyli kanclerz Niemiec i prezydent Francji. W drugim etapie były już wszystkie trzy państwa reprezentujące „Weimar”.