Paulina Młynarska krytykuje twórców reportażu o kardynale Dziwiszu. „Gumkowanie pracy i dorobku kobiet”

Paulina Młynarska krytykuje twórców reportażu o kardynale Dziwiszu. „Gumkowanie pracy i dorobku kobiet”

Paulina Młynarska
Paulina MłynarskaŹródło:Instagram / mlynarskapaulina
Paulina Młynarska podzieliła się z prawie 85 tys. ludzi obserwujących jej profil na Instagramie, swoimi odczuciami dotyczącymi głośnego reportażu Marcina Gutowskiego „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”.

Młynarska: Bezwstyd obnoszenia się z hipokryzją

Dziennikarka stwierdziła, że panuje „udawany szok związany z rewelacjami o Dziwiszu i Wojtyle”. „Tak jakbyście naprawdę nie mieli dostępu do mediów przez ostatnich 10 lat. Bezwstyd obnoszenia się z hipokryzją. Okrucieństwo i znieczulica wobec ofiar. Mam nadzieję, że Wasz Bóg Was rozliczy sprawiedliwie” – napisała w pierwszym z postów o materiale w programie „Czarno na białym” TVN.

instagram

„Gumkowanie pracy i dorobku kobiet”

W kolejnym Młynarska zwróciła uwagę, że w „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” nie było żadnych komentarzy od twórczyń Mapy Kościelnej Pedofilii. Wymieniła w tym miejscu Agatę Diduszko-Zyglewską, Joannę Scheuring-Wielgus i Annę Frankowską. „To bardzo ważne pytanie, które wiele mówi o gumkowaniu przez media mainstreamowe pracy i dorobku kobiet” – stwierdziła, dodając, że „stawiałaby na odruchowy seksizm”. „Ważne, żeby pamiętać kto i jak ogromnym nakładem pracy opracował i zawiózł do Watykanu mapę. Zapamiętajcie – tę pracę wykonały: Agata Diduszko-Zyglewska, Joanna Scheuring-Wielgus, Anna Frankowska. Oraz odważne, dzielne ofiary!” – dodała.

instagram

„Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”. Czego dotyczy reportaż?

Z reportażu „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” wyłania się niepokojący obraz osobistego sekretarza Jana Pawła II. Z materiałów zgromadzonych przez redakcję wynika, że kardynał miał wiedzę na temat wielu skandali pedofilskich, które trawiły nie tylko polski, ale i światowy Kościół.

Poruszone w dokumencie zdarzenia z Polski skupiają się m.in. na sprawie księdza Michała M. z Tylawy. Przypomnijmy, że został on skazany za seksualne wykorzystanie sześciu dziewczynek. Reporter TVN24 dotarł do księdza, który zgłaszał tę sprawę do Watykanu.

Duchowny anonimowo przekazał stacji, że to Dziwisz blokował tę sprawę w Stolicy Apostolskiej. Jak dodaje, osoba, która wówczas w jego imieniu zgłosiła tę sprawę Dziwiszowi, dostała od niego reprymendę za przynoszenie mu takich dokumentów.

Niejasny układ finansowy?

W reportażu pojawiają się także wątki zagraniczne, dotyczące najgłośniejszych skandali pedofilskich, z jakimi miał do czynienia Kościół. Chodzi o sprawę Marciala Maciela Degollado, a także Theodore McCarricka.

Marcial Maciel Degollado to twórca zgromadzenia Legioniści Chrystusa, który został oskarżony o molestowanie członków zgromadzenia, a także kilkudziesięciu niepełnoletnich. TVN24 dotarł do świadków, którzy informują, że w 2002 roku do kardynała Dziwisza dotarł list ujawniający skandal w szeregach tego zgromadzenia. Dziwisz miał jednak w ogóle nie zareagować.

Kardynałowi przypisuje się również podejrzany układ finansowy, polegający m.in. na tym, że Degollado miał mu opłacać imprezy, gdy ten był jeszcze w Rzymie.

Stanisław Dziwisz miał również wiedzieć, dowodzi stacja, o seksualnym wykorzystywaniu, jakiego dopuszczał się amerykański kardynał Theodore McCarrick. Reporter Marcin Gutowski dotarł do ofiary kardynała, która zapewnia, że sprawę zgłosiła bezpośrednio do kardynała Dziwisza.

TVN24 wskazuje jednak, że i w tej sprawie nie było reakcji Watykanu. Co więcej, po otrzymaniu wspomnianych zgłoszeń, McCarrick i tak został najpierw arcybiskupem Waszyngtonu, a później kardynałem.

Czytaj też:
Burza wokół „Don Stanislao” nie cichnie. Nieznane oblicze kardynała

Galeria:
Paulina Młynarska, dziennikarka i pisarka