„Czytałam to pismo, delektując się nim, z 5 razy”. Była ministerka zachwycona listem od ZUS

„Czytałam to pismo, delektując się nim, z 5 razy”. Była ministerka zachwycona listem od ZUS

Anna Streżyńska
Anna StreżyńskaŹródło:Newspix.pl / KRZYSZTOF BURSKI
Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie ma raczej najlepszej prasy. Teraz może się to zmienić – była ministerka cyfryzacji Anna Streżyńska jest zachwycona listem, który otrzymała od ZUS. "Czytałam to pismo, delektując się nim, z 5 razy" – opisywała.

Była ministerka cyfryzacji Anna Streżyńska jest poza wielką polityką od stycznia 2018 roku, a od tego czasu działa w sektorze prywatnym. Nieoczekiwanie w czwartek przypomniała o sobie dzięki wpisowi na temat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O dziwo... Streżyńska rozpływa się w zachwytach nad ZUS.

Streżyńska: Zapomniałam opłacić ZUS. Dostałam list. Jestem zachwycona

Anna Streżyńska opisała na Facebooku swoją „przygodę” z ZUS. Jak wspomniała, zapomniała opłacić składki w czerwcu „od indywidualnej działalności i tylko zdrowotne”. W związku z tym kilka dni temu dostała list na temat zadłużenia od warszawskiego ZUS. Później stwierdza krótko: „Jestem Zachwycona”.

Streżyńska wyliczała, że list z ZUS nie jest wezwaniem do zapłaty, w dodatku jest „spersonalizowany i niezwykle grzeczny”.

Zawiera napisaną doskonałą polszczyzną, czytelną i prostą, dokładną instrukcję, co mam zrobić (...). Zawiera także pełną informację, w jaki sposób mogę się ubiegać o anulowanie odsetek, i jak się odwołać – opisywała Streżyńska.

Była ministerka podkreślała, że wielokrotnie użyto sformułowania „prosimy”, a list jest czytelny, w dodatku podzielony na sekcje np. „Co może Pani zrobić, żeby uniknąć opłacenia odsetek”.

Głupio zabrzmi, ale czytałam to pismo, delektując się nim, z 5 razy. Jeszcze nigdy nie dostałam takiego pisma z żadnego urzędu (a pamiętam własne narzekania na ZUS jakieś dwa lata temu) – czytamy.

facebook

Źródło: WPROST.pl