Marek Suski w TVP 28 razy użył słowa „układ”. Mówił o „hydrauliku Millerze” i „sprzątaczce Jandzie”

Marek Suski w TVP 28 razy użył słowa „układ”. Mówił o „hydrauliku Millerze” i „sprzątaczce Jandzie”

Marek Suski w programie „#Jedziemy”
Marek Suski w programie „#Jedziemy”Źródło:TVP
Marek Suski w programie „#Jedziemy” na antenie TVP Info komentował sprawę szczepień poza kolejnością znanych osób ze świata kultury i biznesu, a także byłego kapitana SB Romana Kurnika. W 13-minutowej rozmowie poseł PiS 28 razy użył słowa „układ”.

Gościem programu „#Jedziemy” na antenie TVP Info był Marek Suski. Poseł komentował sprawę nieprawidłowosci wokół szczepień znanych osób ze świata kultury i biznesu. Szczepienia poza kolejnością miały miejsce w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Zaszczepiony w ten sposób został także były kapitan SB Roman Kurnik, o czym we „Wprost” jako pierwsi informowaliśmy w sobotę.

Czytaj też:
Były kapitan SB, a później zastępca gen. Marka Papały, zaszczepiony w WUM bez kolejki

Suski: Szczepienia to dowód na układ o którym mówiliśmy

To jest dowodem na to, że w Polsce rządził przez wiele lat po upadku komunizmu układ postkomunistyczny, o którym mówiliśmy, że ten układ trzeba rozbić. Byliśmy za to wściekle atakowani. A dzisiaj, ci wszyscy, którzy w tym układzie tkwią, tej sprawy bardzo się boją – mówił Marek Suski. – Można by powiedzieć, że to drobna sprawa, że parę osób zaszczepiło się poza kolejnością. Ale ta sprawa pokazuje, ze ten układ wciąż funkcjonuje, ma długie ręce – dodał polityk.

Suski stwierdził, że sprawa szczepień pokazuje „powiazania układu, które tkwią jeszcze korzeniami w PRL-u”. – To byli wysocy funkcjonariusze PZPR-u. Tutaj być może „hydraulik Miller”, bo jako niemedyczny personel szpitala został zaszczepiony, to może jest hydraulikiem – kpił wiceprzewodniczący klubu PiS. – Ale poważnie, to byli funkcjonariusze PZPR-u, byli funkcjonariusze służb tajnych PRL-u, być może teraz tajni agenci WUM-u, albo tajni agenci skupu żywca. Trudno powiedzieć jakimi są tajnymi agentami, ale w tym układzie tkwią – dodał.

„Mamy gwiazdy PRL-u, pieszczochów PRL-u”

Suski odniósł się również do szczepień znanych osób ze świata kultury. – I oczywiście „sprzątaczka Janda”, czyli te gwiazdy PRL-u, które za PRL-u robiły kariery. Często za tymi karierami stała też współpraca z SB. Niektóre role w ten sposób pozyskiwano –mówił.

Wtedy prowadzący rozmowę Michał Rachoń zauważył, że wśród wymienionych nazwisk zaszczepionych artystów, nie ma nikogo, kto byłby znany ze współpracy z SB.

Mamy gwiazdy PRL-u, pieszczochów PRL-u, którzy w PRL-u robili kariery. Nie każdy musiał być udziałowcem SB, żeby być częścią tego układu – tłumaczył swoją wypowiedź Suski.

Suski uważa, że sprawa nieprawidłowości przy szczepieniach pokazuje, że „układ” istnieje. – Jak mówiliśmy o układzie, który trzyma Polskę i trzeba go rozbić to się z nas śmiano, że układu ani śladu. To jest właśnie ten ślad – twierdzi polityk PiS. – Jest pewna część ludzi, która z tymi sprawami jest związana. Nie bezpośrednio, ale często układami i finansowymi i towarzyskimi. To jest ten układ. Układ celebrycko-towarzysko-dziennikarsko-postkomunistyczny. Można powiedzieć, że ręka rękę myję i oni się trzymają razem – dodał.

Suski: Starają się jakoś tłumaczyć, ale robią to dość nieudolnie

Suski był pytany również o tłumaczenia przedstawicieli CM WUM. – Starają się jakoś tłumaczyć, ale robią to dość nieudolnie. Układ broniąc się wymyśla najdziwniejsze akcje różne promocyjne, tajne przez poufne, po to tylko, żeby prawda nie wyszła na jaw. Po to tylko, żeby ten układ, który jest gdzieś za kulisami nie został prześwietlony przez obywateli – ocenił polityk. – To jest trochę jak w teatrze. Jest scena, gdzie gra się obrońców demokracji, obrońców konstytucji, a za kulisami widać, kto pociąga za sznurki. Służy to po prostu różnym ciemnym układom – dodał.

Jak policzyliśmy, w całym 13-minutowym wywiadzie słowo „układ” odmieniane przez różne przypadki padło 28 razy.

Czytaj też:
Poseł Lewicy: Chciałbym, żeby Leszek Miller poniósł konsekwencje

Źródło: TVP Info