Lech Wałęsa zdradza we „Wprost”: Byłem jak Jan Nowicki w „Sztosie”

Lech Wałęsa zdradza we „Wprost”: Byłem jak Jan Nowicki w „Sztosie”

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Facebook / Lech Wałęsa
Czy legendarny lider Solidarności jest bankrutem? Słowa Lecha Wałęsy o braku pieniędzy na świąteczne prezenty wywołały żywiołową dyskusję o finansach byłego prezydenta. Ten kilka tygodni temu stwierdził, że zbankrutował przez epidemię koronawirusa i jest w trudnej sytuacji. Tematu pieniędzy nie mogło zabraknąć w rozmowie z „Wprost”. Lech Wałęsa zaskoczył po raz kolejny.

Te słowa były odbiły się bardzo szerokim echem. „W tym roku nikt nie dostanie ode mnie prezentu, bo jestem bankrutem” – powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z Polsatem. O rzekome bankructwo zapytaliśmy w naszej rozmowie z byłym prezydentem, a wyjaśnienia okazały się nie mniej zaskakujące niż samo wyznanie. Jak tłumaczy dziś swoje słowa Wałęsa?

Czytaj też:
Ujawniamy pismo Lecha Wałęsy dotyczące Zbigniewa Stonogi. Tak były prezydent pomaga kontrowersyjnemu biznesmenowi

„Przyzwyczaiłem się do większych pieniędzy, bo jeździłem i dorabiałem. Mam dużą rodzinę, mogłem na wiele rzeczy pozwalać rodzinie i sobie, a teraz to się zakończyło. Nie gromadziłem środków, bo jestem idealistą, a nie materialistą. Teraz z kolei mi brakuje, a co jakiś czas słyszę od żony piosenkę:”daj mi, daj mi”, a ja nie mam skąd (śmiech)” – usłyszeliśmy w Gdańsku od opozycyjnej legendy, a takie słowa budzą konkretne skojarzenie. – Był pan jak bohater filmu „Sztos”, który powiedział: „ja nie kolekcjonuję pieniędzy, ja żyję” – padło stwierdzenie.

– Tak. Ja taki byłem, a teraz nie mam co wydawać – przyznał Lech Wałęsa. Cała rozmowa z byłym prezydentem już w najnowszym wydaniu magazynu "Wprost". W niej m.in. wątek szczepień celebrytów, pomoc dla Zbigniewa Stonogi i działalność Wałęsy w social mediach.

Czytaj też:
Wałęsa dla „Wprost”: „Przyzwyczaiłem się do większych pieniędzy. Teraz nie mam co wydawać”

Źródło: Wprost