Mężczyzna dokonał samospalenia w centrum Mińska. „Przyczyny są nieznane”

Mężczyzna dokonał samospalenia w centrum Mińska. „Przyczyny są nieznane”

Białoruś. Służby na miejscu samospalenia w Mińsku
Białoruś. Służby na miejscu samospalenia w Mińsku Źródło: Следственный комитет
W stolicy Białorusi mężczyzna dokonał samospalenia. Dokonał tego przed budynkiem parlamentu w Mińsku, zabrano go do szpitala – donosi Biełsat i zaznacza: „Przyczyny są nieznane”.

W piątek, w stolicy Białorusi, Mińsku, 35-latek dokonał samospalenia na Placu Niepodległości, przy którym znajduje się Dom Rządowy, czyli budynek białoruskiego parlamentu – donosi portal tut.by.

Telewizja Biełsat podkreślała tuż po zdarzeniu, że jak na razie „przyczyny są nieznane”. Wiadomo, że mężczyzna ma poparzone 50 proc. ciała, zabrano go do szpitala.

twitter

O sprawie wypowiedział się białoruski Komitet Śledczy, opisuje, że 35-latek oblał się niezidentyfikowaną cieczą, po czym podpalił. „Wówczas zajął się ogniem i jeden z przechodniów wraz z funkcjonariuszem zaczęli go gasić. Przebywa w szpitalu” – zakomunikowano.

Sytuacja na Białorusi. To nie pierwsze samospalenie

Niewykluczone, że to, co zrobił mężczyzna, było formą protestu przeciwko temu, co od sierpnia 2020 roku dzieje się na Białorusi. Portal tut.by opisuje zresztą, że mógł być to być akt sprzeciwu wobec polityki reżimu z Mińska. Prezydent kraju Alaksandr Łukaszenka dalej rządzi mimo mnóstwa zastrzeżeń do przebiegu i wyniku wyborów prezydenckich, opozycja jest prześladowana, a ludzie mimo represji organizują marsze i akcje sprzeciwu.

Do podobnej sytuacji, co ta w Mińsku w piątek, doszło we wrześniu 2020 roku w Smalewiczach. Wtedy bloger Nexta donosił, że mężczyzna podpalił się w tamtej miejscowości na znak protestu. Dementowało to białoruskie MSW i milicja, tłumacząc, że 36-latek miał problemy psychiczne, miał dzwonić wcześniej do służb i grozić, że się zabije.

Czytaj też:
Łukaszenka planował zamachy na opozycjonistów za granicą? Wyciekło nagranie byłego szefa KGB

Źródło: Biełsat, tut.by