Fotyga: lustracja przebiega normalnie

Fotyga: lustracja przebiega normalnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga powiedziała, że "nie ma powodu by podnosić hałas" wokół obowiązku składania oświadczeń lustracyjnych przez pracowników ministerstwa. Szefowa dyplomacji podkreśliła, że do momentu znowelizowania ustawy lustracyjnej obowiązuje ustawa w obecnym kształcie i "wszyscy są zobowiązani do jej stosowania".

"Ustawy będą realizowane" - zapewniła minister w rozmowie z dziennikarzami. Wcześniej portal tvn24.pl poinformował, że z obawy przed ujawnieniem oficerów wywiadu w polskich placówkach dyplomatycznych kierownictwo resortu spraw zagranicznych wstrzymało lustrację funkcjonariuszy ministerstwa.

"W tej chwili chronię służbę zagraniczną, działając w terminach, które są zawite w ustawach (terminy nieprzekraczalne, po których upływie spełniona czynność jest nieważna-PAP)" - powiedziała minister. Podkreśliła, że "zamierza się wywiązać z ustaw".

"Nie ma powodu, by podejmować hałas. Toczy się nowelizacja ustawy, o czym mówił rzecznik prezydenta (Maciej Łopiński-PAP), myślę że nie ma żadnego powodu, byśmy w tej chwili mówili więcej niż wymagają tego okoliczności" - tłumaczyła minister.

Projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej przygotowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego został w czwartek skierowany do Sejmu. Projekt przewiduje, że oficerowie tajnych służb pracujący za granicą nie będą składać jawnych dla wszystkich oświadczeń lustracyjnych, ale tajne deklaracje swym szefom. Osoby takie nie znajdą się też na listach oficerów służb PRL, które ma publikować IPN.

Łopiński pytany w TVN24 dlaczego tego problemu nie uwzględniono w pierwszej nowelizacji ustawy lustracyjnej, odparł, że obecna nowelizacja dotyczy niewielkiego kręgu osób. "Pewnie można było to uwzględnić, ale wielokrotnie są ustawy nowelizowane w parlamencie i nie ma w tym nic nadzwyczajnego" - zaznaczył.

Jak podkreśliła Fotyga, "jest sprawą oczywistą, że prezydent odpowiada za bezpieczeństwo państwa, to jest jego obowiązek". "Prezydent występował z wieloma inicjatywami i w tej sprawie występuje z inicjatywą" - dodała. Zaznaczyła, że nie umie powiedzieć jak ostatecznie będzie wyglądać lustracja w MSZ, po zmianach zaproponowanych przez prezydenta, ponieważ "nie potrafi przesądzić co zrobią posłowie".

Minister dopytywana przez dziennikarzy o szczegóły przebiegu lustracji w MSZ odparła: "rozmawiacie państwo o kuchni personalnej w jednych z najbardziej wrażliwych służb o jakich możemy rozmawiać, czy wyobrażacie sobie państwo, że w taki sam sposób by rozmawiali dziennikarze z jakimkolwiek ministrem spraw zagranicznych w jakimkolwiek demokratycznym państwie?".

Fotyga podkreśliła, że "funkcjonowanie służby dyplomatycznej wymaga pewnej ciszy". Jak powiedziała, to "co robi minister spraw zagranicznych, aby się wywiązać z ustaw i konstytucji, to sprawa ministra i jego przełożonych".

"MSZ realizuje ustawy na bieżąco, wszystkie ustawy, którym podlega. Ja obejmując urząd ministra spraw zagranicznych przyrzekałam, że będę posłuszna i konstytucji i innym prawom. W przeciwieństwie do bardzo wielu osób, które się zajmują sprawami zagranicznymi, mam świadomość i pewnej siły i ciężaru wynikającego z tego faktu" - podkreśliła minister.

Ustawa lustracyjna weszła w życie 15 marca. Od tego czasu pracodawcy mają miesiąc na powiadomienie pracownika o obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego. Pracownik ma kolejny miesiąc na jego złożenie. Zatem 15 maja minie termin dostarczania przez pracodawców do Instytutu Pamięci Narodowej oświadczeń złożonych przez zobowiązanych do tego pracowników.

pap, ss