Ziobro po orzeczeniu TSUE: Żaden polski polityk nie może się z nim zgodzić

Ziobro po orzeczeniu TSUE: Żaden polski polityk nie może się z nim zgodzić

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– Wyrok żadnego organu europejskiego czy pozaeuropejskiego nie może kwestionować sprawy zasadniczej, fundamentalnej dla Polski, każdego państwa, które dysponuje konstytucją – stwierdził podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.

W trakcie konferencji prasowej po ogłoszeniu wyroku TSUE Zbigniew Ziobro podkreślił, że to polska konstytucja jest najważniejszym aktem prawa w Polsce. – W świetle wyroku, który dzisiaj zapadł, należałoby uznać, że ten artykuł już nie obowiązuje. A tym samym nie obowiązuje polska konstytucja. I konstytucja nie jest już najwyższym aktem prawnym i prawem RP, ale jest prawem podrzędnym a można powiedzieć uchylonym poprzez regulacje europejskie w taki zakresie w jakim uznaje to za właściwe Trybunał w Luksemburgu. – tłumaczył.

– My jako polski rząd, ja jako polski minister sprawiedliwości też stoję na gruncie tego konsekwentnego stanowiska, że najwyższej rangi aktem prawnym jest polska konstytucja, a nie prawo europejskie, jak chciałby to widzieć sąd w TSUE. Dlatego w tym zakresie będę zawsze lojalny wobec polskiego porządku konstytucyjnego i stanowiska polskich sądów konstytucyjnych i w tym sensie jest niemożliwe pogodzenie tych dwóch wykluczających się poglądów prawnych – stwierdził .

Ziobro: Polska przestałaby być państwem suwerennym

Zdaniem ministra sprawiedliwości żaden polski polityk nie może się zgodzić ze stanowiskiem TSUE. – Musiałby wówczas uznać, że Polska przestaje być państwem suwerennym i traci wszystkie atrybuty państwa mającego swoją niezależność, niezawisłość i wolność podejmowania decyzji co do swojego losu, jak i los całej wspólnoty, którą organizuje – dodawał.

Pytany o to, czy uznaje wyrok TSUE, polityk Solidarnej Polski odparł, że „odnosząc się do uzasadnienia, które nakazuje nie liczyć się w ogóle z porządkiem prawa państwowego, konstytucyjnego, to oczywiście nie uznaje nigdy takiego wyroku ani rozstrzygnięcia organu, który funkcjonuje w orbicie UE”.

Czego dotyczy spór?

NSA wysłał do TSUE pytania w sprawie sporu między nową KRS a sędziami, którzy nie zostali powołani do orzekania w dwóch izbach Sądu Najwyższego. Sędziowie nie mogli odwołać się od decyzji, gdyż na mocy nowego prawa taki przywilej im nie przysługuje. Dlatego NSA zapytał TSUE, czy uniemożliwienie sędziom drogi odwoławczej jest zgodne z unijnym prawem. Jak wynika z powyższego wyroku, brak takiej ścieżki narusza prawo i godzi w prawo do skutecznej ochrony sądowej, jakie posiada każdy obywatel.

Warto także odnotować, że w momencie oczekiwania na wyjaśnienie sporu, NSA wydał zabezpieczenie zabraniające powoływania nowych sędziów SN. Prezydent Andrzej Duda zlekceważył jednak wspomniane zabezpieczenie i bez oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd, wskazanych przez nową KRS sędziów powołał.

Orzeczenie TSUE ws. KRS – co zakłada?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił wyrok w sprawie polskiej nowej Krajowej Rady Sądownictwa i postępowań odwoławczych od jej decyzji. Pytania do Luksemburga skierował Naczelny Sąd Administracyjny. Zdaniem TSUE, „kolejne nowelizacje ustawy o KRS, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi RP wniosków o powołanie kandydatów na sędziów SN, mogą naruszać prawo UE”.

Czytaj też:
Kaja Godek o wyroku ws. tęczowej aureoli. „Katolicy są najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną”

Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości