Magdalena Ogórek i Stanisław Janecki w programie „W tyle wizji” w TVP Info pochylili się nad nowa fryzurą Roberta Biedronia. Eurodeputowany zgodnie z wcześniejszą obietnicą przefarbował włosy na czerwono.
– Ale co to za nowość? Robert Biedroń jest czerwony w środku, odkąd pamiętam – stwierdził prowadzący program w telewizji publicznej. – Nie widzę związku między farbowaniem włosów a kampanią społeczną zwracającą uwagę na przemoc wśród młodzieży. Walczysz o edukację seksualną i promujesz ten temat, zmieniając kolor włosów? Trochę nie rozumiem tej korelacji – oceniła dziennikarka TVP.
– Kiedyś mówiło się o ZSL (Zjednoczone Stronnictwo Ludowe), że jest na zewnątrz zielone, a w środku czerwone. U Roberta Biedronia jest zgodność: na zewnątrz czerwono i w środku – przerwał jej Janecki. Według Ogórek „Biedroń zdecydował się na zmianę wyglądu z braku laku”. – Jak już programu i pomysłu nie ma? – zastanawiała się.
Dlaczego Robert Biedroń przefarbował włosy na czerwono?
W ramach akcji „Na co Cię stać?” Fundacji SEXEDpl prowadzonej przez Anję Rubik i portalu Onet.pl, Robert Biedroń obiecał, że pofarbuje włosy na czerwono, jeśli internauci wpłacą 10 tys. złotych na cele statutowe fundacji. Jak informuje SEXEDpl na Instagramie, pieniądze udało się zebrać w niecały tydzień.
„Niektórzy powiedzą, że to niepoważne. Że europoseł, lider partii farbuje włosy na czerwono. A ja myślę, że niepoważne jest to, że europejskie państwo XXI w. nie zapewnia dostępu do rzetelnej edukacji przeciwko przemocy, nie radzi sobie z molestowaniami dziewczynek i chłopców! Państwo, które nie przekazuje wiedzy, nie dba o bezpieczną przyszłość pokoleń” – wyjaśnił eurodeputowany.
Czytaj też:
Kukiz ostro o Hołowni: Rżnie głupa albo nie wie, o czym mówi