Kłótnia u Olejnik. „Nie ma czegoś takiego jak przesłanka eugeniczna”. Poseł PiS: Proszę poczytać

Kłótnia u Olejnik. „Nie ma czegoś takiego jak przesłanka eugeniczna”. Poseł PiS: Proszę poczytać

Bartłomiej Wróblewski
Bartłomiej Wróblewski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Emocje w programie „Kropka nad i” prowadzonym przez Monikę Olejnik. Gościem programu był Bartłomiej Wróblewski – poseł PiS, kandydat tej partii na RPO, znany z przeprowadzenia przez TK wniosku dotyczącego zakazu aborcji embriopatologicznej.

Przypomnijmy, że poseł Bartłomiej Wróblewski dał się poznać głównie z wniosku, jakiego był współautorem. Chodzi o wniosek skierowany do , a dotyczący aborcji embriopatologicznej. To właśnie ten dokument był przyczynkiem do orzeczenia, jakie wstrząsnęło Polską. TK zdecydował, że aborcja z uwagi na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodna z konstytucją i jej zakazał. Decyzja TK wywołała masowe protesty społeczne.

Teraz postać posła PiS wraca, gdyż partia rządząca wytypowała go na kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. – Dlaczego pan się w ogóle na to zdecydował? – zapytała już na wstępie rozmowy Monika Olejnik. – Wniosek do TK nie był wnioskiem politycznym. Ten przepis nie był zgodny z Konstytucją, dlatego... – zaczął się tłumaczyć poseł, jednak prowadząca szybko mu przerwała. – To Lech Kaczyński był ignorantem prawniczym skoro mówił, że kompromisu nie należy ruszać? – pytała.

– A pan Zoll stwierdził w przeszłości, że ten przepis nie jest konstytucyjny. To nie miał racji? – odpowiedział Wróblewski, wskazując na byłego prezesa TK, który nie jest kojarzony z obecnie rządzącą opcją polityczną. – To ja zadaje pytania, a nie pan – odgryzła się Olejnik. – W tej sprawie miałem inne zdanie niż Lech Kaczyński – ugiął się Wróblewski.

„Nie ma czegoś takiego jak przesłanka eugeniczna”. Poseł: Proszę poczytać

Dalej nie było spokojniej. Olejnik wytykała Wróblewskiemu, że głosi, iż w konstytucji zapisane jest, że życie chronione jest od poczęcia. – W konstytucji nie jest powiedziane, że życie jest chronione od poczęcia do śmierci, a od narodzin – argumentowała. – A w konstytucji nie jest zapisane, że eutanazja jest zakazana, ale wynika to z orzeczeń TK w ostatnich latach – odpowiedział poseł PiS. – A z konstytucji nie wynika, że kobiety mają prawa? – nie odpuszczała Olejnik. – To nie pani ustala, co wynika z konstytucji – uznał ostatecznie Wróblewski.

Łatwiej nie było, kiedy Olejnik dopytywała, co w takim razie z przesłanką, która dziś zezwala na dokonanie aborcji, kiedy ciąża pochodzi z gwałtu. – To dziecko z wadami ma większe prawa niż dziecko z gwałtu? – pytała podchwytliwie Olejnik. – Nie zamierzam podejmować działań w tej sprawie – odparł poseł. – A dlaczego mamy ufać, że pan nie podejmie tej sprawy? – Bo tak deklaruję – kontynuowali przepychankę słowną.

– Mam wywiad z panem, w którym uważa pan, że aborcja z gwałtu nie jest zgodna z konstytucją – wytknęła Olejnik. – Dopóki nie zostanie to zakwestionowane przez TK, to nie ma to znaczenia, jaki ja mam pogląd – odpowiedział Wróblewski.

Kolejna przepychanka słowna dotyczyła z kolei określenia „przesłanka eugeniczna”. Określenie to często padało z ust Wróblewskiego, kiedy argumentował przed TK, że usuwanie uszkodzonych płodów to eugenika (selektywne rozmnażanie, w którym przewagę mają zdrowe płody). – Nie ma czegoś takiego jak przesłanka eugeniczna, to wy wymyśliliście to pojęcie i używacie go w złym kontekście – oceniła Olejnik. – Proszę poczytać – odgryzł się Wróblewski.

A dwie kobiety mogą wychowywać dziecko? „Są takie sytuacje, że dwie siostry wychowują.”..

Na koniec Olejnik pytała Wróblewskiego, jak zamierza sprawować rolę RPO, skoro posiada radykalne poglądy i jest członkiem partii politycznej. – Jest pan za in vitro? Co pan uważa na temat „stref wolnych od LGBT”? – dopytywała.

– Osobiście bym nie zastosował metody in vitro, ale jest prawnie dopuszczalna, choć zawiera pewną wątpliwą warstwę – stwierdził. Z kolei w kwestii „stref wolnych od LGBT” Wróblewski uznał, że „ta sprawa obrosła niepotrzebnymi emocjami. – Konstytucja gwarantuje prawo do prywatności. Jeśli osoby nieheteronormatywne by cierpiały, to należy interweniować – stwierdził. – To właśnie cierpią, pytam pana, czy interweniowałby w tych gminach, gdzie są”strefy wolne„ – naciskała Olejnik.

– Pani pytanie jest jak worek – tam jest wiele czynników – powiedział, nie udzielając jednoznacznej odpowiedzi. – A dwie kobiety mogą wychowywać dziecko? –nie poddawała się Olejnik. – Są takie sytuacje, że dwie siostry wychowują... – odpowiedział, unikając tematu. – Optymalne wzorce społeczne są określone – jest mama i tata. Ale dyskryminacji należy powiedzieć nie – dodał.

Czytaj też:
Magdalena Środa: Kaja Godek jest kuriozalną osobą