Publicysta ostro o Pawłowicz: „Ignoruje przesłanie ewangeliczne, gdy kłóci się z jej ideologicznym zacietrzewieniem”

Publicysta ostro o Pawłowicz: „Ignoruje przesłanie ewangeliczne, gdy kłóci się z jej ideologicznym zacietrzewieniem”

Krystyna Pawłowicz
Krystyna PawłowiczŹródło:Newspix.pl
Istnieją sytuacje o których się mówi, że wołają o pomstę do nieba. Z taką oto sytuacją mamy do czynienia za sprawą sędzi Trybunału Konstytucyjnego, byłej polityczki PiS, Krystyny Pawłowicz. Co uczyniła Pawłowicz? Ujawniła tożsamość 10-letniego dziecka, gdyż oburzyło ją to, że – jak wynika z jej wpisu w mediach społecznościowych – nauczyciele mają się do dziecka zwracać używając imienia żeńskiego, odmiennego od zapisanego w oficjalnych dokumentach.

To, kim jest Pawłowicz, w zasadzie wszyscy wiemy. Przyzwyczaiła opinię publiczną – jeśli w ogóle w takim przypadku można mówić o przyzwyczajeniu – do niekonwencjonalnych zachowań, nie przebierając w słowach, obrażając ludzi, wyzywając dziennikarzy.

Ale wielu sądziło, naiwnie jak się okazuje, że jest to element politycznej, ostrej walki. I że sędzia Pawłowicz jako gorliwa katoliczka, która – gdy widzi tylko Kościół natychmiast klęka – nie podniesie ręki na dziecko. W Biblii dziecko jest symbolem kruchości, osobą, która w oczach Boga wymaga z naszej strony, dorosłych, czułości i troski. Dlatego Jezus mówi: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Jak widać, Krystyna Pawłowicz w sposób doskonały potrafi ignorować przesłanie ewangeliczne, jeśli kłóci się ono z jej ideologicznym zacietrzewieniem.

Artykuł został opublikowany w 14/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.