„Może się zmieści do kawałka Maty”, „mój syn krytykuje patologię, pośrednio pana”. Samuel Pereira kontra Marcin Matczak

„Może się zmieści do kawałka Maty”, „mój syn krytykuje patologię, pośrednio pana”. Samuel Pereira kontra Marcin Matczak

Samuel Pereira i Marcin Matczak
Samuel Pereira i Marcin MatczakŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Ojciec Maty, prawnik Marcin Matczak nie musi pałać sympatią do TVP czy jej pracowników. Działa to też w drugą stronę. Wymiana tweetów Matczaka z szefem tvp.info Samuelem Pereirą zamieniła się w długą dyskusję, pełną oskarżeń.

Prawnik prof. Marcin Matczak we wtorek 13 kwietnia komentował wydarzenia z rozprawy Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Matczak wspomniał pytanie jednego z sędziów TK byłego posła PiS, prokuratora w trakcie stanu wojennego, Stanisława Piotrowicza. Jak pisał:

Piotrowicz pyta, czy w Konstytucji jest mowa o p.o. RPO. Jest mowa o sprawności instytucji państwa, a działanie po kadencji jest do tego konieczne. Tak samo w Konstytucji nie ma mowy o szpitalach, ale istnieją, bo są konieczne dla naszej ochrony zdrowia. Też są niekonstytucyjne?

Takie porównanie bardzo spodobało się szefowi portalu Samuelowi Pereirze, który uznał je za „znakomite”. Tak zaczęła się długa twitterowa dyskusja między nimi.

Pereira kontra Matczak. „Tragedią jest to, że trolle opanowały TVP”

Co ważne dla całej historii, trudno, by w dyskusji między Matczakiem a Pereirą nie doszło do sporu, a to sprawą syna prawnika, Mateusza, rapera znanego jako Mata. Mata niedawno nagrał utwór „Patoreakcja”, będący częściowo odpowiedzią na informacje medialne na temat jego samego i rodziny. Padały tam wulgaryzmy pod adresem TVP i prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego: „je*** Telewizję Polską”; „ – ch** ci w dziąsło”.

Ledwo Pereira stwierdził, że Matczak skorzystał ze „znakomitego porównania”, a prawnik odparł, że odbiorcy mogą odwrotnie odebrać jego słowa. „Pan i Pana koledzy dajecie fantastyczny przykład, o którym będziemy uczyć na zajęciach z paradoksu kłamcy” – skwitował. Pereira wytknął wtedy Matczakowi, że kiedyś dał się nabrać na nieprawdziwą informację w sieci (krążył wtedy żart, że prezydent „złamał” prawo lotnicze podczas powołania I prezes SN Małgorzaty Manowskiej).

twitter

Pereira wspomina Matę. Matczak: On krytykuje patologię, pośrednio pana

To, że nabrałem się na wkręt trolla, oznacza, że jestem nieostrożny, a nie, że jestem głupi. To nie tragedia. Tragedią jest to, że trolle opanowały TVP – napisał Matczak.

Pereira nie zostawił tego bez odpowiedzi: „Dał się pan nabrać, bo nie zgadzając się z demokratycznym werdyktem Polaków, dostał pan szajby. Wiecznie wzmożony, emocje stawia ponad prawo. Coś pasuje do politycznych poglądów i już Pan nie analizuje merytorycznie, tylko leci na oślep”.

Wówczas Matczak odesłał Pereirę do „analizowania szajby i emocji” przy „pewnej komisji, która depcze pamięć o zmarłych”. Wymiana zdań trwała w najlepsze, aż nagle prawnik rzucił: „Niech Pan zrobi z tego pasek: »Matczak uważa, że PiS łamie prawo wodne«”. Pereira odparł:

Zostawię to panu, może się zmieści do kolejnego kawałka Maty.

W ripoście Matczak zatweetował: „Nie sądzę, bo on w swoich kawałkach krytykuje patologię. Dlatego i pan, pośrednio, w jednym się znalazł”. Szef portalu tvp.info postanowił więc wytknąć, że w teledysku Maty pojawił się Jakub Wojewódzki, który niedawno jechał 250 km/h. „Słyszałem nawet, że Mata znalazł w sobie odwagę i potępił piractwo drogowe Wojewódzkiego” – napisał.

Prawnik skwitował: „W przeciwieństwie do pracowników TVP mój syn jest niezależnym człowiekiem, nie marionetką”.