„Premier z kwiatkami udał się do Gersdorf”. Wiceminister od Ziobry komentuje sprawę Nowaka i wskazuje winnych braku reform

„Premier z kwiatkami udał się do Gersdorf”. Wiceminister od Ziobry komentuje sprawę Nowaka i wskazuje winnych braku reform

Michał Woś
Michał WośŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Wiceminister, polityk Solidarnej Polski, Michał Woś, miał ciekawą tezę na temat problemów wymiaru sprawiedliwości. Oskarżył rządzących o ugodowe podejście do reform i chęć poprawienia relacji z UE. – Z kwiatkami do pani I prezes, pani Gersdorf, pan premier Morawiecki się udał – wspominał w programie „Tłit” Wirtualnej Polski.

W poniedziałek 12 kwietnia sąd zdecydował, że Sławomir Nowak, były minister transportu, nie będzie dłużej w areszcie tymczasowym, w którym przebywał od lipca 2020 roku. Decyzję sądu skrytykował minister sprawiedliwości , który stwierdził nawet, że sąd mógł zasugerować się niedawną wypowiedzią Donalda Tuska.

– Tusk pozwolił sobie w telewizji powiedzieć, że Nowak jest „więźniem politycznym”. Te słowa mogły mieć moc sprawczą – przekonywał Ziobro, będący też generalnym. Środowisko Solidarnej Polski krytykowało decyzję sądu, ale kamyczek do ogródka Ziobry wrzucił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, który w kontekście sprawy Nowaka przypomniał:

Jakość pracy prokuratury przez lata pozostawiała wiele do życzenia. (...). Najwyraźniej coś w prokuraturze nie działa. Trzeba to dokładnie przeanalizować i wyciągnąć wnioski. (...). To kompromitujące i groźne dla państwa. Ludzie, którzy dopuścili się przestępstw powinni trafić do więzienia.

Michał Woś o sprawie Nowaka. Wspomina Morawieckiego jeżdżącego do Gersdorf

Polityk Solidarnej Polski, poseł tej partii, a w przeszłości minister środowiska czy minister w KPRM, Michał Woś, był pytany o ocenę sytuacji w programie „Tłit” Wirtualnej Polski.

– Pan Jabłoński, w sposób daleko idący, się myli. Zresztą z Pawłem, jesteśmy kolegami, z jednego miasta, w sposób bardzo daleki się myli. Nie zna jeszcze akt śledztwa. Rację ma w tym, że nie został sporządzony akt oskarżenia – mówił obecny wiceminister sprawiedliwości.

Prowadzący dopytywał, czy można mówić o sukcesie prokuratury ws. Nowaka. – Nie, to świadczy o tym, że zatrzymanie reformy wymiaru sprawiedliwości w połowie było błędną decyzją – odparł Woś, a dziennikarz chciał poznać uzasadnienie tej tezy, skoro PiS rządzi od 2015 roku. – Dlaczego ją powstrzymaliście i czy politycy za to odpowiedzialni nie powinni podać się do dymisji? – pytał Michał Wróblewski.

– Reforma została zatrzymana na kanwie relacji z Unią Europejską. (...). To była decyja polityczna z 2018 roku, bo m.in. Paweł Jabłoński uczestniczył w tej poprawie relacji z UE, pisząc nowe, kolejne ustawy sądowe. Był inicjatorem tego spotkania, kiedy z kwiatkami do pani I prezes, pani Gersdorf, pan premier Morawiecki się udał i mamy tego efekty – odpowiedział Woś.

Czytaj też:
Premier Morawiecki spotkał się z Małgorzatą Gersdorf. Rzecznik SN potwierdza

Jak dodał wiceminister, resort sprawiedliwości ma „szuflady pełne ustaw” i jest gotowy do dalszego reformowania. – Decyzje kierownictwa były takie, że pan premier dostał zadanie poprawienia relacji z  (...). Jak widać, tę misję realizuje z takim efektem, jaki mamy – podsumował Michał Woś.

Woś dodał później, że ocena jego partii na temat premiera „jest jaka jest”, jednak nie chciał doprecyzować, co dokładnie miał na myśli.

Czytaj też:
Bortniczuk ostro: Na miejscu Komorowskiego naplułbym Nowakowi w twarz