Współpracownik Nawalnego: Trafił do kolonii karnej z torturami

Współpracownik Nawalnego: Trafił do kolonii karnej z torturami

Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny ze względu na swój stan zdrowia przebywa w szpitalu więziennym. Jego bliscy twierdzą jednak, że warunki tam panujące są jeszcze gorsze niż w poprzedniej kolonii karnej w Pokrowie.

Zespołowi medyków, w tym osobistej lekarce Aleksieja Nawalnego, odmówiono we wtorek 20 kwietnia dostępu do rosyjskiego opozycjonisty – podaje AFP. Anastazja Wasiljewa komentując decyzję władz więzienia stwierdziła, że „taka postawa jest brakiem szacunku wobec lekarzy, którzy chcą spełnić swój obowiązek wobec pacjenta”. Według prawniczki Olgi Michajłowej opozycjonista jest tak osłabiony, że ma trudności z tym, żeby usiąść lub mówić.

Rosja. Nowe informacje o stanie zdrowia Aleksieja Nawalnego

Do szpitala zostali za to wpuszczeni prawnicy 44-latka, ale ostatecznie także nie zobaczyli się ze swoim klientem. Adwokaci razem z sojusznikami Nawalnego domagają się przeniesienia rosyjskiego opozycjonisty do zwykłego szpitala. Prawnik Wadim Kobziew podał, że Aleksiej Nawalny ze względu na swój zły stan zdrowia był w niedzielę hospitalizowany, a potem podłączono go do kroplówki z glukozą.

twitter

Kreml stwierdził jednak, że nie ma on prawa do specjalnego leczenia. Dlatego też Rosjanin przebywa w szpitalu więziennym w kolonii karnej. Nawalny trafił tam po tym, jak rozpoczął strajk głodowy w ramach protestu przeciwko brakowi odpowiedniego leczenia jego początkowych problemów zdrowotnych. Współpracownicy krytyka Kremla ostrzegają, że Nawalny jest w takim stanie, że może umrzeć w każdej chwili.

„Nawalny w kolonii karnej znanej z tortur”

Współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow ocenił w rozmowie z Deutsche Welle, że 44-latek trafił z jednej kolonii karnej do drugiej, która jest znana ze stosowania tortur wobec osadzonych. Według matki Nawalnego nowa kolonia karna jest znacznie gorsza od poprzedniej w Pokrowie. Według Amnesty International zmiana miejsca pobytu chorego Aleksieja Nawalnego do nowej kolonii to kara, która ma jedynie uchodzić za pomoc medyczną, a rosyjskie władze przygotowują się do złamania postawy opozycjonisty i zmuszenia go do karmienia siłą i przerwania strajku głodowego.

Współpracownicy krytyka Kremla wezwali, aby w środę 21 kwietnia wyjść na ulice w geście solidarności. Data ta nie jest przypadkowa - tego dnia prezydent Rosji ma wygłosić coroczne orędzie do narodu. Demonstracje mają odbyć się w ponad 100 miastach.

Czytaj też:
Biały Dom ostrzega Rosję. „Jeśli Nawalny umrze, będą konsekwencje”

Źródło: AFP, Deutsche Welle