Adrian Zandberg nie zostawia suchej nitki na PO: Opozycja wciska kit i opowiada wyborcom bajki

Adrian Zandberg nie zostawia suchej nitki na PO: Opozycja wciska kit i opowiada wyborcom bajki

Adrian Zandberg
Adrian Zandberg Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
W Polsce popularny jest taki model opozycjonisty, żeby w kółko wychodzić na konferencje i opowiadać, że się obala rząd – ironizował jeden z liderów Lewicy Adrian Zandberg podczas rozmowy z Salonie politycznym Trójki.

Przypomnijmy, że ubiegłe tygodnie dominowała dyskusja o konfliktach w . Partie , nie mogły się porozumieć w kilku kluczowych sprawach, w tym w kwestii poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy. KPO to pochodna Funduszu Odbudowy – dotacji i pożyczek, jakie kraje unijne mają otrzymać na ożywienie gospodarki po pandemii.

W poniedziałek 26 kwietnia trzej liderzy Lewicy – , poinformowali, że proponują rządowi spełnienie sześciu warunków, które chcą wpisać do KPO w zamian za poparcie planu w Sejmie. We wtorek doszło do negocjacji, a po nich dwie strony ogłosiły, że warunki Lewicy zostały przyjęte. Na taką decyzję negatywnie zareagowała reszta , która zarzuciła Lewicy zdradę i pokątne dogadywanie się z PiS. Jak z kolei przekonywał w Radiu Zet Cezary Tomczyk (KO), Lewica nie wynegocjowała nic nowego, bo zapisy jej sześciu warunków przed miesiącem przedstawiała już strona rządowa.

Adrian Zandberg: Platforma sama sobie robi krzywdę

O polityczną awanturę był w czwartek rano pytany Adrian Zandberg. – Platforma sama sobie robi krzywdę – orzekł na wstępie. – W Polsce popularny jest taki model opozycjonisty, żeby w kółko wychodzić na konferencje i opowiadać, że się obala rząd. Droga do przejęcia władzy prowadzi wyłącznie przez wybory, a jeśli ktoś myśli, że wygra wybory zabierając ludziom pieniądze, to jest to nierozsądne – dodał.

Prowadzący zaznaczył jednak, że w sytuacji, gdy Zjednoczona Prawica nie mogła się porozumieć, może była to okazja dla opozycji, by przejąć kontrolę nad sytuacją. – Opozycja wciska kit i opowiada wyborcom bajki. W tym Sejmie nie jest możliwe, żeby powołać nowy rząd. Jeśli Budka chce powołać rząd z Konfederacją... Braun jako pełnomocnik do spraw szczepień, a Bosak do spraw mniejszości... – ironizował Zandberg.

– Jeśli rząd się rozsypie, to będą przyspieszone wybory, to wszystko, co może się wydarzyć. Ja chcę, żeby nasz przyszły rząd miał pieniądze na inwestycje. Negocjowałbym z każdym, kto po prostu jest aktualnie premierem. Termin wysłania dokumentów do Unii mija do końca kwietnia, konieczne więc było załatwienie tej sprawy – dodał.

– Mnie nie interesuje konkurs na lidera opozycji. Polska dalej będzie istnieć, kiedy PiS-u już nie będzie, to jest wartość, którą nie warto igrać – podsumował.

Czytaj też:
PiS pewnie prowadzi, KO i Polska 2050 walczą o drugie miejsce. Najnowszy sondaż partyjny

Źródło: WPROST.pl / Salon polityczny Trójki