Łukasz Piebiak z pozytywną rekomendacją do NSA. Sędzia jest znany z „afery hejterskiej”

Łukasz Piebiak z pozytywną rekomendacją do NSA. Sędzia jest znany z „afery hejterskiej”

Łukasz Piebiak
Łukasz Piebiak Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Dziennikarka TOK FM informuje na Twitterze, że znany z głośnej „afery hejterskiej” sędzia Łukasz Piebiak dostał pozytywną rekomendację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. By wejść do grona NSA potrzebny będzie jeszcze tylko podpis prezydenta.

12 głosów „za”, 5 „przeciw” i żadnego wstrzymującego się – tak Krajowa Rada Sądownictwa zaopiniowała kandydaturę sędziego Łukasza Piebiaka do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Informację jako pierwsza podała na Twitterze dziennikarka TOK FM. Głosowanie oznacza, że Piebiak zostanie zarekomendowany na wakat w NSA, a jedynym krokiem dzielącym go od tej funkcji jest tylko podpis .

twitter

Łukasz Piebiak i „afera hejterska”

Łukasz Piebiak to były wiceminister sprawiedliwości w resorcie Zbigniewa Ziobry. Opinia publiczna poznała szerzej jego nazwisko po tym, jak w 2019 roku Onet ujawnił, że sędzia ten miał koordynować akcję oczerniania sędziów krytycznych wobec władzy. „Afera hejterska”, bo taki przydomek zyskały ówczesne doniesienia, zakończyła się dymisją Piebiaka w sierpniu 2019 roku.

Jak przed dwoma laty podawał Onet, Piebiak miał zapewniać swoją współpracownicę podpisującą się jako Mała Emi, że „za czynienie dobra nie zostanie wsadzona”. Owo „czynienie dobra” miało z kolei polegać na tym, że Mała Emi rozsyłała do członków Stowarzyszenia Sędziów Iustitia informacje, jakoby prezes organizacji namawiał kobietę do aborcji. W MS miała funkcjonować swego rodzaju „farma trolli”, czyli osób które rozsyłały podobne paszkwile, mające na celu ośmieszenie, czy skompromitowanie sędziów przeciwnych rządom PiS.

Łukasz Piebiak: Takie screeny w pięć minut może zrobić dziecko

Onet przypomina, że śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, choć po drodze było już kilka razy przenoszone do różnych . Ostatecznie sprawę ulokowano w świdnickiej prokuraturze, którą kieruje szef stowarzyszenia „Ad Vocem” – ściśle współpracującego z Ziobrą – informuje Onet.

Łukasz Piebiak wielokrotnie odcinał się od medialnych zarzutów. Jak mówił w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, screeny rozmów, które rzekomo miał prowadzić „w pięć minut może zrobić dziecko z podstawówki”. Zdaniem sędziego, afera została wykreowana przez media, by oczernić nie tyle jego, co rząd i ministra sprawiedliwości .

Czytaj też:
Prezes Iustiti pozywa Ziobrę za „szerzenie zorganizowanej nienawiści” wobec sędziów

Źródło: WPROST.pl / Twitter/Onet/TOK FM