Nowelizacja ustawy o lasach. PiS przegrywa głosowanie, opozycja świętuje. Mamy listę „winnych”

Nowelizacja ustawy o lasach. PiS przegrywa głosowanie, opozycja świętuje. Mamy listę „winnych”

Posiedzenie łączonych komisji: gospodarki i środowiska
Posiedzenie łączonych komisji: gospodarki i środowiska Źródło:Sejm
Projekt nowelizacji ustawy o lasach autorstwa posłów PiS wzbudzał kontrowersje już wcześniej, a w czwartek komisja zarekomendowała Sejmowi jego odrzucenie. Wszystko przez to, że PiS dosyć nieoczekiwanie, przegrał głosowanie w łączonych komisjach.

Najpierw była nowelizacja ustawy o lasach autorstwa posłów i posłanek , która zaraz po tym, jak trafiła do Sejmu, została skrytykowana przez organizacje ekologiczne. Noweli zarzucano, że to droga do prywatyzacji Lasów Państwowych.

Wszystko dlatego, że zakładała wymianę gruntów/lasów z Lasami Państwowymi nie tylko w ramach potrzeb i celów gospodarki leśnej, ale też polityki państwa. Kluczowy w ustawie był zapis, że jeśli do takiej wymiany dojdzie, to nie będzie ona zawierała rekompensaty za różnicę w wycenie gruntu (czyli w praktyce bardziej wartościowy grunt z LP mógł trafić do państwa w zamian za mniej wyceniony bez dopłaty).

Ustawa o lasach. Nowela nowelizacji autorstwa PiS

Gdy ustawa trafiła we wtorek 18 maja do łączonych komisji (Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa i Gospodarki i Rozwoju) doszło do zamieszania. Ewa Malik z PiS, reprezentująca wnioskodawców, poprosiła o to, by tego dnia nie zajmować się nowelą, ponieważ autorzy chcą dokonać autopoprawek. Ostatecznie posiedzenie łączonych komisji przeniesiono i w czwartek 20 maja w końcu doszło do I czytania nowelizacji, już po zmianach.

Co zmodyfikowano? Lasy Państwowe miałyby się zamieniać tylko na takie grunty, na których „dalej będzie można prowadzić gospodarkę leśną”. Zawężono też listę podmiotów, z którymi LP mogą wymieniać się gruntami, będą to: państwowe osoby prawne, osoby prawne, Skarb Państwa i samorządy. Dodano też zapis mający zabezpieczać Lasy Państwowe, jak czytamy w uzasadnieniu: „Jeżeli w terminie 10 lat od dokonania zamiany określony w umowie zamiany przedmiot projektu (inwestycji) nie zostanie zrealizowany, Lasy Państwowe będą mogły żądać zwrotu nieruchomości albo zapłaty różnicy pomiędzy wartością zamienianych nieruchomości”.

Krytycy zarówno pierwszej, jak i drugiej wersji ustawy podnoszą, że to droga do prywatyzacji lasów Państwowych, ponieważ decyzje dotyczące wymiany gruntów będą zapadały na szczeblu politycznym (dyrekcja Lasów Państwowych, ministrowie środowiska czy gospodarki), a przesłanką, która pozwoli wymienić Skarbowi Państwa na wymianę, będzie „wspieranie rozwoju i wdrażanie projektów dotyczących energii lub transportu”.

Porażka PiS w komisji ws. ustawy o lasach

Wygląda jednak na to, że i w samym Prawie i Sprawiedliwości – przynajmniej na tym etapie – nie ma bezwzględnego poparcia dla ustawy. W trakcie pierwszego czytania projektu na posiedzeniu łączonych komisji PiS nie udało się wygrać głosowania. To małe zwycięstwo opozycji, które formalnie niewiele znaczy – ustawa może być przyjęta nawet przy zaleceniu komisji, by ją odrzucić (decyduje Sejm). Posłanki i posłowie opozycji, gdy okazało się, że łączone komisje były „za” odrzuceniem ustawy, zaczęli klaskać i wiwatować, choć to – po prostu małe, formalne zwycięstwo.

Na komisji było 28 głosów „za” i 26 „przeciw” podczas głosowania nad odrzuceniem nowelizacji. To w ogóle niewielka frekwencja, ponieważ połączone komisje gospodarki i środowiska liczą 72 parlamentarzystów (dwóch z nich jest w jednej i drugiej). Oznacza to, że głos oddało zaledwie 54 na 72 członków obydwu komisji (PiS ma większość w każdej z komisji). Co z resztą?

Na 18 posłów i posłanek, którzy nie głosowali, aż 12 z nich to przedstawiciele klubu PiS. To dzięki ich absencji opozycji udało się wygrać głosowanie. Według informacji Wprost.pl, nie głosowali:

Kamil Bortniczuk, Barbara Dziuk, Jadwiga Emilewicz, Kazimierz Gołojuch, Zbigniew Chmielowiec, Teresa Hałas, Janusz Kowalski, Marta Kubiak, Marek Kuchciński, Maria Kurowska, Dariusz Olszewski, Katarzyna Sójka.

Małe zwycięstwo opozycji w Sejmie

Teraz na posiedzeniu Sejmu posłanka PiS Anna Paluch (wybrana na sprawozdawczynię stanowiska łączonych komisji), będzie musiała przedstawiać negatywną opinię gremium na temat ustawy. Gdy głosowano nad tym, czy Paluch ma być sprawozdawczynią, głosowała taka sama liczba posłów: 29 było „za”, „przeciw” – 25. Gdy na początku posiedzenia komisji stwierdzano kworum, głosowało 53 posłów. Już po głosowaniu

poseł z koła Polska 2050 Mirosław Suchoń odtrąbił zwycięstwo, pisząc na Twitterze: „Wygraliśmy głosowanie! Komisje odrzuciły szkodliwy projekt PiS ustawy o lasach który mógł doprowadzić do zniszczenia cennych terenów i prywatyzacji!”.

Z kolei przewodnicząca komisji środowiska Urszula Pasławska z PSL skwitowała: „Szczęśliwie znalazły się przyzwoite osoby w PiS, które nie głosowały za wstępem do prywatyzacji lasów państwowych”. „Połączone komisje gospodarki i środowiska poparły wniosek o odrzucenie noweli o lasach w pierwszym czytaniu. Bubel nie przeszedł” - pisała z kolei posłanka Lewicy Beata Maciejewska.