Reżim Łukaszenki „deportuje” działaczy ZPB. Trzy członkinie są w Polsce. Poczobut odmówił, został w kraju

Reżim Łukaszenki „deportuje” działaczy ZPB. Trzy członkinie są w Polsce. Poczobut odmówił, został w kraju

Andrzej Poczobut, zdj. z 2011 roku
Andrzej Poczobut, zdj. z 2011 roku Źródło:Newspix.pl / Michał Pieściuk
Trzy działaczki Związku Polaków na Białorusi zostały wydalone z kraju bez możliwości powrotu, kobiety są w Polsce. Andrzej Poczobut pozostał na Białorusi, nieznane są losy Andżeliki Borys – to najnowsze informacje o represjonowanych.

Działacze m.in. Związku Polaków na Białorusi padli ofiarą represji reżimu z Mińska w marcu tego roku. W Grodnie zatrzymano dziennikarza Andrzeja Poczobuta, a także szefową ZPB Andżeliką Borys. Zatrzymano też innych członków Zarządu Głównego ZPB, w tym członkinie ZPB Marię Tiszkowską, Annę Paniszewę czy Irenę Biernacką.

Prokuratura na Białorusi zarzucała większości członków ZPB „propagowanie nazizmu”, że ich organizacja miała odpowiadać za imprezy poświęcone żołnierzom wyklętym, a w ocenie Mińska wyklęci byli kolaborantami III Rzeszy. Od kwietnia 2021 roku nie było jednak wiadomo, jakie będą dalsze losy zatrzymanych.

Wszystko zmieniło się 2 czerwca, gdy szefowa Biełsatu Agnieszka Romaszewska poinformowała, że troje z pięciorga więzionych na Białorusi polskich działaczy „deportowano” do Polski kilka dni temu. „Przed granicą dano im papiery o zwolnieniu i zmuszono do podpisania oświadczenia o zakazie wyjazdu z Białorusi. Czyli – powrócić nie mogą” – opisywała na Twitterze Romaszewska.

MSZ potwierdza: uwolnione polskie działaczki są w kraju

Informacje Romaszewskiej potwierdziło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dopiero 2 czerwca podano do publicznej informacji, że 25 maja do Polski trafiły trzy działaczki.

„Na skutek działań polskich służb dyplomatyczno-konsularnych, 25 maja 2021 r. do Polski przyjechały działaczki mniejszości polskiej z Białorusi panie Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Anna Paniszewa. Osobom tym udzielono niezbędnego wsparcia i zostały otoczone odpowiednią opieką” – czytamy w komunikacie MSZ.

W tej chwili nieznane jest miejsce pobytu trzech działaczek, zapewne ze względu na ich bezpieczeństwo.

Zatrzymani polscy działacze na Białorusi. Poczobut został, nie wiadomo co z Borys

Szefowa Biełsatu jeszcze w środę podzieliła się kolejnymi informacjami w tej sprawie. Jak przekazała, Andrzej Poczobut nie wyjechał z Białorusi. „Postawa Andrzeja Poczobuta pryncypialna i nieprzejednana. Nie ma mowy by z własnej woli, choćby i pod naciskiem, zgodził się na porzucenie rodzinnego kraju” – napisała na Facebooku Romaszewska, zamieszczając zdjęcie Poczobuta.

Dziennikarka podkreśliła przy tym, że nie wiadomo na tę chwilę, jaka jest sytuacja szefowej Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys. Biełsat podawał jednak, że Borys, jak Poczobut, miała odmówić wyrażenia zgody na wywiezienie do Polski.

facebook

Źródło: Biełsat