Baku pokazało prawdziwą naturę torów ulicznych. Czterech kierowców zakończyło w barierach

Baku pokazało prawdziwą naturę torów ulicznych. Czterech kierowców zakończyło w barierach

Grand Prix Azerbejdżanu
Grand Prix Azerbejdżanu Źródło: Newspix.pl / XPB
Chaotyczne, ale zarazem bardzo ciekawe kwalifikacje do Grand Prix Azerbejdżanu. Kolejny świetny weekend Ferrari.

Cztery czerwone flagi przerywające kwalifikacje, wiele żółtych spowodowanych chwilowymi problemami kierowców. Tak wyglądały kwalifikacje do Grand Prix Azerbejdżanu rozgrywane na torze ulicznym w Baku.

Trzech kierowców w barierach

Już w pierwszej części Baku pokazało, jak bardzo wymagające są tory uliczne. Najpierw w barierze wylądował Lance Stroll z Astona Martina. Następnie w tym samym zakręcie kwalifikacje zakończył podobnie Antonio Giovinazzi z Alfa Romeo Racing Orlen. W drugiej części czasówki ze ścianą spotkał się Daniel Ricciardo, co także przerwało sesję.

Wypadki trzech kierowców pozwoliło na pierwszy występ w Q3 dla Yuki'ego Tsunody z Alpha Tauri. Japończyk spowodował jednak czwarte przerwanie kwalifikacji. Zderzył się z barierą w tym miejscu, gdzie wcześniej zrobił to kierowca McLarena. Duże zniszczenia samochodu zaliczył także Carlos Sainz z Ferrari, który musiał awaryjnie hamować zaraz za Tsunodą.

Kolejny świetny weekend Ferrari

Podobnie jak w Monaco, świetną formą popisał się zespół Ferrari. Charles Leclerc po raz drugi z rzędu wywalczył pierwsze miejsce startowe do niedzielnego wyścigu. Tory uliczne bardzo służą bolidom z czarnym koniem. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton. Trzeci wystartuje Max Verstappen.

Czytaj też:
Zmiana praw do transmisji Formuły 1. Nowy wybór może zaskoczyć

Źródło: WPROST.pl