Aleksander Kwaśniewski przewiduje wcześniejsze wybory. Zakpił przy tym z PO, używając... porównania do Paulo Sousy

Aleksander Kwaśniewski przewiduje wcześniejsze wybory. Zakpił przy tym z PO, używając... porównania do Paulo Sousy

Aleksander Kwaśniewski
Aleksander Kwaśniewski Źródło: Newspix.pl / Tedi
– Jeśli na wiosnę będą wcześniejsze wybory, to Platforma pójdzie na nie tak, jak stoi. No chyba, że wezmą ze sobą Paulo Sousę, to wtedy nikt nie będzie wiedział, kto pojawi się w grze – powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w Porannej rozmowie RMF FM.

Aleksander Kwaśniewski był pytany w Porannej rozmowie RMF FM o komentarz do bieżącej polityki. Jego zdaniem, istnieje wiele przykładów na to, że wewnątrz partii i w sprawach wewnętrznych tworzą się ruchy, które sugerują przyspieszone wybory.

Były prezydent uznał, że jednym z takich przykładów są wewnętrzne konflikty w Zjednoczonej Prawicy. – Kaczyński stara się oskubać Gowina i sprawdzić, jakie ma moce koalicyjne bez niego. już też kilka razy miał dość tego rządu – uważa. – Patrząc na to, co się dzieje, wybory na wiosnę przyszłego roku są realne. Po co  jeździ po Polsce z ? Szykują się do wyborów – dodał.

Aleksander Kwaśniewski zestawił PO i Paulo Sousę w jednym zdaniu

Kwaśniewski ocenił także, że w takiej sytuacji będzie miała trudny orzech do zgryzienia, ponieważ całą energię poświęca tematowi powrotu do polityki. Były prezydent zasugerował przy tym, że partia Budki nie jest gotowa do wyborczej walki. – Jeśli na wiosnę będą wcześniejsze wybory, to Platforma pójdzie na nie tak, jak stoi. No chyba, że wezmą ze sobą Paulo Sousę, to wtedy nikt nie będzie wiedział, kto pojawi się w grze – ironizował.

Nie było to jedyne nawiązanie do polskiej reprezentacji w piłce nożnej i jej trenera Paulo Sousy. Już na początku programu, gość RMF FM negatywnie ocenił kadrę, dając jej jednak „szansę, by nas zaskoczyła”. W krytyce zespołu wtórował mu również prowadzący Robert Mazurek, który w swoim stylu kpił, że „na szczęście”, Grzegorz Krychowiak, który w meczu ze Słowacją zdobył czerwoną kartkę, „będzie mógł grać w finale”.

Czytaj też:
Kulisy powrotu Tuska. „Donald powiedział Budce, że jeśli mu nie da tego, czego chce, to sam to weźmie”