Przed meczem Euro 2020 między Polską a Szwecją sędzia TK Krystyna Pawłowicz nie ustaje w swoich apelach, by Sztokholm zwrócił zagrabione w XVII w. dobra. Czy ma w ogóle ku temu podstawy? Rzeczywiście są pewne archiwa, które na mocy pokoju z 1660 roku powinny wrócić do Rzeczpospolitej.
Euro 2020 budzi wiele emocji, zwłaszcza teraz, gdy stało się jasne: reprezentacja Polski musi wygrać ze Szwedami, by świętować awans do kolejnej fazy rozgrywek. Spotkania ze Słowakami czy Hiszpanami nie miały pewnego „historycznego” rysu, za to nadchodzący mecz z reprezentacją Trzech Koron już tak.
Euro 2020 – mecz Polska – Szwecja w cieniu apeli Pawłowicz
Nie umknęło to uwadze sędzi Trybunału Konstytucyjnego, byłej posłance, Krystynie Pawłowicz. Nieoczekiwanie w ostatnią niedzielę sędzia uderzyła w tony dalekie od sportu, a bliskie historii i polityce. Pawłowicz pisała na Twitterze przed nadchodzącym spotkaniem z apelami do Szwedów. Tu oryginalny zapis jednego z tweetów sędzi TK:
„Szwedzi!! Przed meczem ZWRÓĆCIE Polsce ZRABOWANY i wywożony flotyllami w czasie Potopu ogrom naszego narodowego dziedzictwa, pamiątki i skarby, które przetrzymujecie”.
Źródło: WPROST.pl