Obowiązkowe mundurki w podstawówkach i gimnazjach

Obowiązkowe mundurki w podstawówkach i gimnazjach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jednolite stroje szkolne będą obowiązywać w szkołach podstawowych i w gimnazjach, natomiast w szkołach ponadgimnazjalnych o wprowadzeniu mundurków może zdecydować dyrektor placówki po zasięgnięciu opinii rady rodziców - zdecydował Sejm przyjmując poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o systemie oświaty.

Za odrzuceniem poprawki głosowało 180 posłów, 237 było przeciw odrzuceniu, 6 osób wstrzymało się od głosu.

Poprawkę dotyczącą obligatoryjnego wprowadzenia jednolitych strojów w szkołach podstawowych i gimnazjach złożyła w Senacie LPR. Zgłoszenie poprawki zapowiedział wicepremier, minister edukacji Roman Giertych już na początku marca, zaraz po przyjęciu nowelizacji przez Sejm. Wcześniej identycznej treści poprawkę autorstwa LPR posłowie odrzucili, m.in. głosami PiS-u. Premier Jarosław Kaczyński tłumaczył później, że to była "klasyczna pomyłka".

Podczas środowej debaty kluby koalicyjne: PiS, LPR i Samoobrona zapowiedział, że poprą poprawkę. Opozycja: PO, SLD i PSL zapowiedziały, że będą głosować przeciw; posłowie tych klubów zaznaczyli, że nie są przeciwni możliwości wprowadzenia jednolitych strojów szkolnych jeśli tak zdecydują rodzice, ale są przeciwni obligatoryjnym mundurkom.

Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych, który zaapelował do posłów o przyjęcie poprawki, zapewnił, że w budżecie państwa są zabezpieczone środki na pomoc dla kilkuset tysięcy uczniów, których rodzin nie stać na zakup mundurków. Zapowiedział także, że odrzucenie poprawki przez Sejm wprowadzi "sytuację stałego braku większości na tej sali".

Sejm przyjął w środę również poprawkę, zgodnie z którą szkoły będą mogły wybrać do trzech podręczników do każdego przedmiotu na danym poziomie kształcenia; nie będzie też ograniczenia jeśli chodzi o wybór programów nauczania. Za odrzuceniem tej poprawki głosowało 38 posłów, 388 było przeciw odrzuceniu, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Posłowie poparli także poprawkę o stopniowym wprowadzaniu zasady ograniczenia wyboru podręczników do trzech - od roku szkolnego 2007-2008 stosować się ją będzie poczynając od klasy I i IV szkoły podstawowej oraz od klasy I pozostałych typów szkół. W pozostałych klasach do zakończenia kształcenia na danym etapie edukacyjnym szkoły będą mogły wybrać więcej niż trzy podręczniki do każdego przedmiotu.

Resort edukacji chciał by szkoły wybierały tylko jeden podręcznik. Jak powiedział Giertych dziennikarzom po głosowaniu, przyjęcie poprawki dotyczącej liczby podręczników jakie mogą wybrać szkoły to "de facto koniec programu +Tani podręcznik+".

Według niego, ograniczenie wyboru podręczników do trzech oznacza, że na rynku podręczników nic nie zmieni. Minister edukacji tłumaczył że, obecnie rzadko która szkoła używa więcej niż trzech podręczników, tymczasem - jak zaznaczył - ograniczenie wyboru do jednego spowodowałoby większy obrót podręcznikami używanymi, a więc stałyby się one tańsze.

"Głosami m.in. PiS przeszła poprawka, która w moim przekonaniu była elementem lobbingu ze strony wydawców na rzecz ich samych, za to przeciwko rodzicom. Mam o to do kolegów poważne pretensje" - powiedział Giertych. Wyraził nadzieję, że "po refleksji PiS wróci do rozmowy na temat jednego, taniego podręcznika".

Minister edukacji zapowiedział także, że w związku z przyjęciem przez Sejm poprawki senackiej dotyczącej podręczników, już w czwartek w MEN rozpoczną się procedury zmierzające do weryfikacji podręczników dopuszczonych obecnie do użytku szkolnego.

"Nie podzielam pesymizmu pana premiera Giertycha" - powiedział dziennikarzom poseł Tadeusz Cymański (PiS). Wypowiedź ministra edukacji nazwał, zbyt emocjonalną. "Myślimy przede wszystkim o kieszeni rodziców, ale sprawa dotyczy także księgarzy, wytwórców, autorów podręczników" - zaznaczył poseł. Według Cymańskiego, poprawka senacka to "już pewien postęp" i "krok we właściwą stronę".

Sejm uznał także racje Senatu, który zdecydował, że dyrektorzy szkół będą podejmować tylko działania organizacyjne umożliwiające obrót używanymi podręcznikami na terenie szkoły. Przyjęta senacka poprawka zakłada, że szkoły nie będą zobowiązane do pośredniczenia w sprzedaży uczniom nowych podręczników - jak wcześniej przegłosował Sejm.

Przyjęto także poprawkę wykreślającą zapis o tym, że samorząd decyzję o powołaniu na stanowiska dyrektora szkoły miałby podejmować "w porozumieniu z organem prowadzącym nadzór pedagogiczny", czyli kuratorem. Zapis ten oznaczałby, że bez zgody kuratora osoba, która wygrała konkurs na stanowisko dyrektora szkoły, nie mogłaby być na nie powołana.

Teraz nowelizacja ustawy o systemie oświaty trafi do prezydenta

ab, pap