"To były poważne zarzuty dotyczące zawłaszczania województwa świętokrzyskiego przez pana Gosiewskiego" - powiedział Lepper po spotkaniu klubu Samoobrony z premierem. Gosiewski jest posełm ze Świętokrzyskiego
Lepper dodał, że nie może być tak, iż w tym województwie "prawie wszystkie" stanowiska obsadzane są przez osoby rekomendowane przez PiS i osobiście przez Gosiewskiego.
Pytany, jak Gosiewski zareagował na te zarzuty szef Samoobrony powiedział, że "Gosiewski bił się w piersi jak zawsze, ale jego oczy mówiły co innego".
J.Kaczyński powiedział po spotkaniu, że rozmowy były bardzo dobre, a "koalicja jest w tej chwili mocniejsza niż była półtorej czy dwie godziny temu". "Mówiliśmy o konkretnych sprawach, były różne uwagi, czy pretensje, ale to jest normalne. Sądzę, że warto tego rodzaju spotkania kontynuować" - ocenił.
Premier przyznał, że były pretensje pod adresem ministra Gosiewskiego. "Nie muszę go dyscyplinować. Muszę ostatecznie się zorientować co do faktów" - zaznaczył.
Lepper powiedział też, że posłowie rozmawiali z premierem m.in. na temat "niepełnej" realizacji programu koalicji, procedowania nad projektami ustaw, autorstwa Samoobrony. "Klub uważa, że nasze projekty za długo zalegają u marszałka. Tak być nie powinno" - zaznaczył.
Jak dodał, posłowie zarzucali też premierowi, że - wbrew umowie koalicyjnej - Samoobrona ma za mało stanowisk w administracji rządowej.
Szef Samoobrony powiedział, że obie strony wyraziły chęć dogadania się. "Do tej pory w głównych sprawach premier nie zawodził, ale gorzej jest kiedy sprawy schodzą niżej" - ocenił. Według Leppera, premier zapewnił, że zajmie się kwestiami podnoszonymi przez Samoobronę i na kolejnym spotkaniu "wszystkie niejasności zostaną już w pełni wyjaśnione".
Lepper stwierdził też, że posłom Samoobrony nie podoba się, iż premier na konferencjach prasowych występuje z ministrami z PiS, ale nie z ministrami delegowanymi przez Samoobronę. "Uważamy, że należy nam się takie samo traktowanie jak innym ministrom" - oświadczył.
Szef Samoobrony kolejny raz podkreślił, że kwestia biopaliw ma być "załatwiona". Jak dodał, międzyklubowy zespół pracuje nad poprawkami do projektu Samoobrony w sprawie biopaliw i w czwartek na komisji finansów publicznych sprawa zostanie - jak się wyraził - "klepnięta".
"Premier Kaczyński powiedział, że sprawa biopaliw ma być załatwiona tak, żeby produkcja biopaliw była korzystna dla producentów. Nasza ustawa ma jego poparcie, ale będziemy jeszcze nad nią pracować" - powiedział szef Samoobrony.
Projekt Samoobrony, który jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie, przewiduje zwiększenia ulg w akcyzie na biopaliwa. Ulga w akcyzie na biodiesel przy udziale od 2 do 5 proc. dolanego biokomponentu wynosić ma 1,5 zł za litr; od 5 do 10 proc. dodanych komponentów - 1,8 zł/l, a przy zawartości 10-proc. biopaliwa - 2,2 zł/l.
Rzecznik prasowy Samoobrony Mateusz Piskorski powiedział PAP, że premier zapewnił, że chce się częściej spotykać z klubem Samoobrony. Następne spotkanie planowane jest na maj. "Teraz, po spotkaniu wiemy, że premier gotów jest przyjąć partnerskie zasady współpracy z Samoobroną" - podkreślił.
ab, pap