Miller o zestawieniu liderów Lewicy z Tuskiem. „Nie można porównywać wagi koguciej z ciężką”

Miller o zestawieniu liderów Lewicy z Tuskiem. „Nie można porównywać wagi koguciej z ciężką”

Leszek Miller
Leszek Miller Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Leszek Miller stwierdził, że jedynie Donald Tusk może odsunąć PiS od władzy. Według byłego premiera „Lewica powinna włączyć się w budowanie szerokiego frontu opozycji”. Były premier odniósł się również do jego relacji z Włodzimierzem Czarzastym.

Leszek Miller odniósł się do kwestii nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, która odbiła się echem w Izraelu. Europoseł przyznał, że najprawdopodobniej dojdzie do „kolejnej wojny polsko-izraelskiej”. Były premier powiedział na antenie TVN24, że nie kibicuje polskiemu rządowi w tym sporze, bo „on temu rządowi w niczym nie kibicuje”.

Były premier chwali Donalda Tuska. Milczenie po pytaniu o liderów Lewicy

Miller podkreślił, że „nie zapisze się do żadnej partii, nawet do ugrupowania kierowanego przez ”. Polityk, odnosząc się do pozytywnych wypowiedzi o Tusku tłumaczył, że jego zdaniem najważniejsze jest odsunąć od władzy i tylko szef Europejskiej Partii Ludowej może tego dokonać. Miller dopytywany o liderów Lewicy zamilczał, a potem dodał, że „nie można porównywać wagi koguciej z ciężką”.

Chwaląc Tuska, europoseł podkreślał, że jest obecnie politykiem najwyższego formatu i „każdy przywódca odebrałby od niego telefon”. Miller potwierdził, że od czasu do czasu spotyka się z byłym liderem i po Tusku widać, że „chce wrócić i w czynnie włączyć się w polską politykę”. Według europosła po  widać strach przed przewodniczącym EPL.

Leszek Miller o Włodzimierzu Czarzastym. „Haniebnie zlikwidował SLD”

Wracając do kwestii Miller komentował, że „odebrano mu jego partię”. Ocenił, że  „został haniebnie rozwiązany”. Z drugiej strony europoseł docenił lidera Lewicy, określając go „zdolnym mężczyzną, który po prostu dokonuje złych wyborów”. Podsumowując wątek swojego byłego ugrupowania wyznał, że Lewica „powinna włączyć się w budowanie szerokiego frontu opozycji”.

Czytaj też:
Nowy plan powrotu Tuska. „Najgorszy scenariusz, bo ktoś nie doczytał statutu”