Jest awaria Elektrowni Turów czy nie? PGE dementuje, ale... nagle rezygnuje prezes

Jest awaria Elektrowni Turów czy nie? PGE dementuje, ale... nagle rezygnuje prezes

Tereny kopalni Turów, w tle Elektrownia Turów
Tereny kopalni Turów, w tle Elektrownia TurówŹródło:Shutterstock / Lukasz Barzowski
PGE zabrała głos ws. publikacji „Gazety Wyborczej” na temat elektrowni Turów. Według dziennika nowy blok siłowni został m.in. źle zaprojektowany i walczy z awarią. Koncern twierdzi natomiast, że obecny postój elektrowni jest planowy. Jednocześnie nagle ze stanowiska zrezygnował prezes spółki PGE GiEK, zawiadującej siłownią.

19 lipca „Gazeta Wyborcza” napisała, że nowy blok energetyczny Elektrowni Turów został wyłączony po zaledwie miesiącu działalności. Jak wskazał dziennik, jego budowa pochłonęła cztery miliardy złotych, a operator elektrowni, , ma mierzyć się z jego awarią.

Skąd problemy? „Okazuje się, że błędy popełniono i przy projektowaniu, i przy uruchamianiu elektrowni” – opisywała gazeta, wskazując, że blok jest m.in. niedostosowany do jakości węgla z okolicznej kopalni Turów – miał on spowodować zatkanie się filtrów w siłowni.

Publikacja „GW” o elektrowni Turów, PGE odpowiada

W momencie publikacji tekstu „Gazeta Wyborcza” zaznaczała, że kontaktowała się z PGE i PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (spółka-córka PGE, zajmująca się m.in. operowaniem elektrowniami), ale nie otrzymała żadnych odpowiedzi. Dopiero 20 lipca, dzień po tym, jak tekst „GW” ujrzał światło dzienne, ukazał się obszerny komunikat PGE w tej sprawie.

Jak czytamy w oświadczeniu spółki, przerwa w eksploatacji nowego bloku w Elektrowni Turów jest planowana.

„19 czerwca 2021 roku rozpoczął się planowy postój bloku energetycznego o mocy 496 MW w Elektrowni Turów. Postój bloku został zaplanowany i uzgodniony z wykonawcą jeszcze przed przejęciem bloku do eksploatacji przez Elektrownię Turów, a ustalenia te zostały zawarte w kontrakcie podpisanym 14 maja 2021 r”. – pada w stanowisku, a spółka zaznacza, że podczas planowego postoju wykonawca bloku (konsorcjum firm Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH, Budimex SA oraz Técnicas Reunidas SA) dokonuje przeglądu technicznego urządzeń po pierwszym miesiącu eksploatacji.

– Nowy blok w Elektrowni Turów został prawidłowo zaprojektowany i wykonany. Blok nie ma żadnej awarii, a jego postój został zaplanowany w zawartym z wykonawcą kontrakcie – oznajmia prezes PGE Wojciech Dąbrowski, cytowany w komunikacie.

„Nowy blok w Elektrowni Turów zasilany jest paliwem pochodzącym z pobliskiej Kopalni Turów i podobnie jak każdy inny blok energetyczny jest zaprojektowany na paliwo o odpowiednich parametrach. Do nowego bloku dostarczany jest węgiel o parametrach spełniających wymagania określone w kontrakcie inwestycyjnym. Przywoływane przez media osuwisko z 2016 roku nie ma wpływu na parametry dostarczanego węgla, a elektrownia nie stwierdziła pogorszenia jego jakości. Wszystkie prace prowadzone na nowych jednostkach wytwórczych są standardem przy tak dużych inwestycjach energetycznych i mają na celu zapewnienie ciągłej, bezawaryjnej pracy jednostek w przyszłości” – tak brzmią obszerne wyjaśnienia PGE w tej sprawie.

PGE odpowiada „GW”, a w tym czasie... rezygnuje prezes PGE GiEK

Choć stanowisko spółki utrzymane jest w uspokajającym tonie, to tego samego dnia wydano jeszcze jedno stanowisko. Wynika z niego, że zaledwie po sześciu dniach ze stanowiska prezesa PGE GiEK zrezygnował Krzysztof Kuśmierowski.

„14 lipca 2021 roku Rada Nadzorcza PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, w wyniku przeprowadzonego konkursu, wybrała Krzysztofa Kuśmierowskiego na stanowisko prezesa zarządu spółki. 20 lipca 2021 r. Krzysztof Kuśmierowski złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu PGE GiEK, będzie jednak pełnił obowiązki do czasu rozstrzygnięcia konkursu na prezesa zarządu spółki. Konkurs zostanie rozpisany zgodnie ze statutem spółki” – brzmi komunikat PGE z wtorku.

Kuśmierowski objął fotel szefa PGE GiEK tuż po tym, jak 30 czerwca Rada Nadzorcza PGE GiEK odwołała Wiolettę Czemiel-Grzybowską z funkcji prezesa spółki. Czemiel-Grzybowska kierowała PGE GiEK krótko, bo niewiele ponad rok – powołano ją na prezesa w kwietniu 2020 roku.

Spór o Turów

Od maja niejasna jest sytuacja kopalni Turów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska ma natychmiast wstrzymać wydobycie węgla w kopalni (od węgla brunatnego z niej zależna jest praca Elektrowni Turów) do czasu ogłoszenia finalnego wyroku w sporze między Polską i Czechami.

Polska zapowiedziała od razu, że nie wykona tego orzeczenia (kopalnia Turów funkcjonuje od maja normalnie). Wtedy Czechy zawnioskowały, by karać Warszawę pięcioma milionami euro za każdy dzień, gdy Polska nie wykonuje wyroku.

Czytaj też:
Tusk w Gdańsku: PiS chce wprowadzić w Polsce Ruski ład. Nie panuje nad problemami

Źródło: WPROST.pl