Nielegalni imigranci kontra państwo członkowskie UE

Nielegalni imigranci kontra państwo członkowskie UE

Bruksela w czasie pandemii koronawirusa
Bruksela w czasie pandemii koronawirusa Źródło: Newspix.pl / ABACA
Trwający dwa miesiące i niedawno zakończony strajk głodowy czterystu nielegalnych imigrantów w Belgii przyniósł sukces protestującym. Władze imigracyjne Królestwa Belgii dały im nadzieję na legalizację pobytu, obiecując rozpatrzenie każdego przypadku indywidualnie.

Po raz kolejny już znaczące państwo członkowskie UE cofnęło się pod naporem imigrantów i wspierających ich mediów oraz partii politycznych. Żeby było jasne: strajk ten podzielił i opinię publiczną (co oczywiste) i belgijski koalicyjny rząd. Ale jednak uznano, że w sytuacji medialnej presji należy się – znowu! – cofnąć.

Warto przypomnieć historię ustępstw Belgii wobec nielegalnych imigrantów.

W 1999 roku rząd w Brukseli przeprowadził akcję legalizowania statusu cudzoziemców i dziesiątki tysięcy „nielegałów” stało się legalnymi imigrantami. Ale tego było za mało.

W 2008 roku wybuchnął pierwszy strajk głodowy, do którego teraz, po 13 latach nawiązano. Już rok po tym pierwszym strajku, w 2009 roku, to jedno z sześciu państw-założycieli Europejskiej Wspólnoty Węgla i Sali – matki EWG i babci Unii Europejskiej – podjęło decyzję o kolejnej fali legalizacji nielegalnych imigrantów.

Czytaj też:
Prezydencja Słowenii w UE: Imigracja największym wyzwaniem

W praktyce oznaczało to, że niezależnie od napływu znaczącej liczby oficjalnych imigrantów z dawnych potężnych kolonii belgijskich w Afryce oraz przyznawania na prawo i lewo legalnego statusu uchodźców osobom z krajów ogarniętych konfliktami, Belgia w ciągu dwóch akcji legalizujących nielegalnych imigrantów zatwierdziła aż 60 tysięcy (sic!) wniosków o oficjalny status imigracyjny.

Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia: trzy lata po tej kolejnej akcji legalizacyjnej, miał miejsce drugi strajk głodowy nielegalnych imigrantów. O ile ten wcześniejszy trwał osiem tygodni, o tyle ten z 2012 roku już 12 tygodni. Zakończył się on oczywiście znowu ustępstwami wobec gości – głównie, choć nie tylko, z Afryki.

Aby pokazać skalę problemu, należy wskazać liczby.

Dzisiaj tylko na terenie regionu (po polsku mówilibyśmy: województwa) brukselskiego przebywa 80 tysięcy nielegalnych imigrantów. W Brukseli mającej 19 gmin tworzących stolicę kraju – jak dzielnice Warszawy tworzą stolicę Polski – mówi się z przekąsem, że owe 80 tysięcy ludzi nielegalnie przebywających w Królestwie Belgii, choć tolerowanych, tworzy… 20. gminę belgijskiej stolicy.

Jakby tego było mało, kolejne 80 tysięcy „nielegałów” funkcjonuje w tym kraju już poza regionem centralnym.

Czytaj też:
Komisja Europejska kontra Berlin – czyli opozycja nad Renem vs. opozycja nad Wisłą

Ta krótka historia ustępstw pokazuje, że zgoda na postulaty nielegalnych imigrantów tylko ich rozzuchwala i zachęca do stawiania kolejnych oraz organizowania strajków głodowych (czasem zamieszek), aby władze szybciej owe postulaty spełniły. Jednak przecież to nie tak, że wyłącznie akurat Belgia jest tak ustępliwa wobec imigrantów. Dotyczy to w praktyce każdego państwa członkowskiego UE z dawnej „Piętnastki”, dawnej EWG.

Warto, aby Polacy wyciągnęli z tego wnioski.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Na Słowację patrzy cała Europa25 mar 2024, 7:56Słowacja nie jest wielkim krajem, bo liczy 5,4 miliona mieszkańców, ale wybory prezydenckie u naszego południowego sąsiada mają znaczenie znacznie szersze, niż by się to mogło wydawać.
  • Czemu Francja przestała wzdychać do Rosji?18 mar 2024, 8:02Posiedzenie Trójkąta Weimarskiego miało dwa etapy. Najpierw spotkało się jego (i całej Unii Europejskiej) „Biuro Polityczne”, czyli kanclerz Niemiec i prezydent Francji. W drugim etapie były już wszystkie trzy państwa reprezentujące „Weimar”.
  • Ukraina: polityczna wojna domowa11 mar 2024, 8:09Od wielu miesięcy pisałem, że za różnymi decyzjami władz Ukrainy wobec Polski (choć nie tylko Polski) leżą względy polityki wewnętrznej. Upierałem się, że prezydent Zełenski jest zakładnikiem sondaży i przede wszystkim nimi kieruje się w...
  • CPAC i ADF czyli „soft diplomacy”4 mar 2024, 8:56Co roku w podobnym czasie, zwykle tydzień po tygodniu odbywają się mające już swoją tradycję dwie duże międzynarodowe konferencje polityczne.
  • Białoruś: „Wybory” i poszukiwanie następcy Łukaszenki26 lut 2024, 8:26W niedzielę odbyły się „wybory” na Białorusi. Rzecz jasna były ustawką, bo pojęcie „demokracja” ma za Bugiem groteskowy wymiar.