W piątek 23 lipca CBA zatrzymało Jakuba Banasia, społecznego doradcę oraz syna prezesa NIK, Mariana Banasia. Zaledwie kilka godzin po akcji służb na lotnisku w Krakowie prokurator generalny wystąpił z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli oraz pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. To właśnie w związku z tymi wydarzeniami o komentarz poproszony został w Gdańsku premier Morawiecki.
– W kwestii zatrzymania syna pana Mariana Banasia, to muszę powiedzieć, że każdy jest równy wobec prawa. Jeżeli prokuratura zebrała materiał dowodowy, to wszyscy powinniśmy we właściwy sposób odpowiadać. I jak rozumiem, po przesłuchaniu został on zwolniony, nie wystąpiono o jego zatrzymanie – mówił szef rządu.
Mateusz Morawiecki przyznał, że „gdyby zarzuty wobec prezesa NIK potwierdziły się to byłby dla mnie ogromny osobiście zawód”. – Ponieważ doceniam jego rolę, jego pozytywną bardzo rolę w kontekście opracowywania koncepcji uszczelnienia podatków w pracy Krajowej Administracji Skarbowej. I osobiście jestem też jemu wdzięczny za jego walkę o demokracji, o praworządność w latach 80 – mówił.
Na koniec stwierdził, że całą sprawę należy zostawić „swojemu tokowi”. Powiedział, że zadecydują dowody, które przedstawią obie strony i komentować będzie można rezultat.
Zatrzymanie syna Mariana Banasia
Funkcjonariusze krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku śledztwo dotyczące składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez osobę pełniącą funkcję publiczną.
Jak czytamy w komunikacie CBA, w toku postępowania śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który został poddany analizie. W związku ze śledztwem w piątek 23 lipca zatrzymano społecznego doradcę prezesa NIK – Jakuba Banasia. Marian Banaś poinformował w mediach społecznościowych, że jego syn został zatrzymany na lotnisku Kraków Balice, gdy w towarzystwie małżonki wracał z urlopu. Agenci CBA zatrzymali także dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie – Tadeusza G.
Zarzuty dla Jakuba Banasia
Prokuratura Regionalna w Białymstoku poinformowała w oficjalnym komunikacie, że Jakub Banaś, syn prezesa NIK, usłyszy siedem zarzutów popełnienia przestępstw, w tym dwóch oszustw w związku z wyłudzeniem w 2016 r. ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa dofinansowania w łącznej kwocie około 120 000 zł na realizację prac renowacyjnych w kamienicy położonej w Krakowie.
Prokuratura przekazała, że zarzuty obejmują również podrobienie przez Jakuba Banasia umowy o wykonanie robót budowlanych w kamienicy, na których realizację wyłudzono dofinansowanie ze środków Skarbu Państwa, a także popełnienie przestępstw skarbowych polegających na dwukrotnym posłużeniu się podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 000 zł w celu rozliczenia powyższego dofinansowania i wyłudzenia podatku VAT w kwocie prawie 80 000 zł.
Czytaj też:
Incydent podczas konferencji Adama Niedzielskiego. Antyszczepionkowcy próbowali zakłócić spotkanie