Iga Świątek była typowana jako jedna z faworytek do medalu olimpijskiego w grze pojedynczej. Polka w drugiej rundzie przegrała jednak z Paulą Badosą, a po meczu usiadła przy korcie i rozpłakała się. „Te łzy przyniosą w przyszłości sporo radości, zobaczysz” – skomentowała na Twitterze Justyna Kowalczyk-Tekieli, oznaczając we wpisie Świątek.
Młoda tenisistka odpisała utytułowanej biegaczce po trzech dniach, a konkretnie 29 lipca. „Bardzo dziękuję Mistrzyni. To bardzo wiele dla mnie znaczy. Żałuję, że przy okazji spotkania nie miałyśmy okazji porozmawiać o tym, jak specyficzne są igrzyska. Może następnym razem?” – napisała Świątek.
Olimpijskie doświadczenie
Kowalczyk-Tekieli z pewnością mogłaby udzielić wielu rad młodszej koleżance, dla której występ w Tokio jest debiutem olimpijskim. Biegaczka po raz pierwszy pojechała na igrzyska w 2006 roku, a debiut okrasiła brązowym medalem. Do tego dorobku dołożyła brąz, srebro i złoto wywalczone w Vancouver oraz tytuł mistrzyni olimpijskiej zdobyty w Soczi.
Czytaj też:
Polscy lekkoatleci powalczą o medale w Tokio. Kiedy starty Biało-Czerwonych?