Przez „je*** PiS” na festiwalu wojewoda dzwonił do Owsiaka. Teraz odpowiada na zarzuty o „cenzurze”

Przez „je*** PiS” na festiwalu wojewoda dzwonił do Owsiaka. Teraz odpowiada na zarzuty o „cenzurze”

Jerzy Owsiak
Jerzy OwsiakŹródło:Newspix.pl / TEDI
– To nie było cenzurowanie piosenki, tylko nawoływanie ze sceny do agresji – tak w rozmowie z Radiem Szczecin skomentował wydarzenia z Pol'and'Rock wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

Podczas tegorocznego Pol'and'Rock (dawny Woodstock) na koncercie Łony i Webera (odbył się 29 lipca) artyści postanowili zorganizować „zabawę” dla publiczności. Namawiali tłum, by ten na zmianę skandował „Je***” i „PiS”, a także „mocniej”. Wywołało to falę oburzenia, interweniował nawet wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki (festiwal pierwszy raz odbywał się nie w Kostrzynie, a na lotnisku w Płotach).

Jerzy Owsiak już dzień po koncercie prosto ze sceny opisywał, że miał telefon od wojewody, który pytał, dlaczego na festiwalu, który miał być apolityczny, „padają takie bluzgi”. – Przed chwilą rozmawiałem z panem wojewodą tego województwa. Myślałem, że mi chce pogratulować. A pan wojewoda zapytał, dlaczego padają takie bluzgi i dlaczego nie reagujemy – mówił Owsiak.

Szef WOŚP i główny organizator festiwalu poszedł o krok dalej, ponieważ zarzucił wojewodzie próbę cenzury. – Nie pan będzie mówił, o czym mają śpiewać artyści i co będzie krzyczeć publiczność. Ja nie wchodzę w pana podwórko, więc proszę pozostawić ten festiwal nam – oznajmił Owsiak.

„Je*** PiS” na Pol'and'Rock. Wojewoda Bogucki opisuje kulisy

Już po zakończeniu festiwalu w rozmowie z Radiem Szczecin do sprawy odniósł się wojewoda zachodniopomorski. Jak mówił Zbigniew Bogucki:

– Pan Owsiak deklarował, bo rozmawialiśmy o tym, że festiwal ma być festiwalem tolerancji, miłości, zabawy, festiwalem muzyki. Była deklaracja pana Owsiaka o tym, że festiwal ma być apolityczny. Nawet nie ja o to pytałem, ale sam pan Jerzy Owsiak mówił, że tutaj polityki nie będzie, po czym niestety ta rzeczywistość była zdecydowanie inna.

Wojewoda zwrócił uwagę na to, że nie próbował nikogo cenzurować, a jedynie wyraził niezadowolenie, że organizatorzy nie zareagowali na wulgaryzmy i „nawoływanie ze sceny do agresji”. – To nie było cenzurowanie piosenki, tylko nawoływanie ze sceny do agresji (...). Jeżeli ze sceny i żeby była jasność, to nie był tekst utworu, jakieś wykonanie, jeden z wykonawców zaczął nawoływać i animować okrzyki wulgarne – ocenił wojewoda.

Czytaj też:
Jurek Owsiak otworzył festiwal Pol'and'Rock. Tłum skandował „J***ć PiS”

Źródło: Radio Szczecin / Wprost.pl