Giertych oburzony słowami sędziów SN, „napisał” dla nich wiersz. Wybrał Gałczyńskiego. „Dranie, dyktatura zdycha”

Giertych oburzony słowami sędziów SN, „napisał” dla nich wiersz. Wybrał Gałczyńskiego. „Dranie, dyktatura zdycha”

Roman Giertych
Roman GiertychŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Ostatnie wydarzenia wokół Izby Dyscyplinarnej skłoniły Romana Giertycha do wystosowania kilku gorzkich słów w kierunku ludzi z Sądu Najwyższego. Nie zabrakło nawet poezji, ponieważ były minister edukacji sięgnął po Gałczyńskiego i zadedykował sędziom przerobiony wiersz poety.

Zanim jeszcze I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska znowu zamroziła działania Izby Dyscyplinarnej, członkom tej izby udało się 3 sierpnia wydać postanowienie w sprawie jednego z sędziów. O tym orzeczeniu było głośno nie tylko dlatego, że wydano je tuż po zignorowaniu decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale też z powodu sformułowań, które tam padły.

Poza uzasadnieniem decyzji ws. sędziego, członkowie Izby Dyscyplinarnej wykorzystali okazję, by przedstawić swoją wizję sporu z TSUE.

„Niezależnie bowiem od ataków na sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Dyscyplinarnej, medialnego linczu, ostracyzmu środowiska sędziowskiego sąd w obecnym składzie podziela pogląd jednego z największych Polaków w historii, że każdy znajduje »w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować«” – padło w uzasadnieniu („każdy ma swoje Westerplatte” to nawiązanie do jednego z wystąpień papieża Jana Pawła II).

Giertych do Izby Dyscyplinarnej: Z trwogą i oburzeniem przeczytałem...

Dwa dni po tym orzeczeniu sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, 5 sierpnia, Manowska w zasadzie zamroziła jej działanie. Z kolei 7 sierpnia opublikowano wywiad z prezesem i wicepremierem , który ogłosił, że Izba Dyscyplinarna... zostanie zlikwidowana. Z kolei , minister sprawiedliwości i prokurator generalny, ocenił, że działania Manowskiej są niezgodne z prawem.

Dopiero po tej reakcji komentarz do całej sytuacji zamieścił prawnik Roman Giertych, który w przeszłości już wiele razy na Facebooku zamieszczał specyficzne „listy” do władz czy różnych środowisk.

Giertych napisał właśnie taki „list” do „osób z Izby Dyscyplinarnej”. Były minister edukacji, który w przeszłości kierował Ligą Polskich Rodzin, nawiązał do wszystkich tych wydarzeń:

„Z trwogą i oburzeniem przeczytałem, że niejaki Jarosław Kaczyński postanowił się zamachnąć na (jak sami się określiliście) współczesne Westerplatte, czyli WAS. Wiedziony wzmożeniem patriotycznym postanowiłem na Waszą cześć przerobić wiersz Gałczyńskiego”.

Giertych napisał wiersz o „sędziach” Westerplatte

Rzeczywiście, Giertych zamieścił także wiersz, który zatytułował „Pieśń o sędziach Westerplatte” (to bezpośrednie nawiązanie i przerobiony wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Pieśń o żołnierza z Westerplatte”).

„Wiersz” Giertycha jest następujący:

Kiedy się wypełniły dni,
I zamrożono Was latem
W niebyt Temidy ponuro szli
„Sędziowie” z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku.)
I tak śpiewali: Ach, to nic,
Choć nas tak boli zdrada,
Bo PIS nam kazał sobie iść
Na razie do listopada,
(A tak miło nosiło się togi sędziowskie tego roku!)
W sądzie staliśmy tak jak mur
Niezawisłych skazując czeredę
Gdy kopnął nas dziś stary knur
Wpadliśmy w wielką biedę
I ci co proroczy mają wzrok
To znają los nasz ponury
Kłócą się tylko: który rok
Pójdziemy w więzienne mury
I gdy wiatr zimny będzie dął,
I smutek krążył światem,
Wy w Białołękę spłyniecie w rząd
„Sędziowie” z Westerplatte.

Izba Dyscyplinarna o Westerplatte. „To żeście się dranie”...

Roman Giertych nie poprzestał na wierszu, ponieważ w dalszej części wpisu zwrócił się ponownie do ludzi związanych z Izbą Dyscyplinarną:

„Tym wierszem chciałem Was zachęcić do tego, abyście trwali do końca. Nawet jak was zlikwidują, to okupujcie swoje sale w SN. Nawet jak was będzie popierać tylko Ziobro nie poddawajcie się. Waszą rolą jest ochrona dyktatury nawet wtedy, gdy już widać, że ona zdycha. Trwajcie więc!”.

Nie zabrakło też post scriptum od prawnika:

„To żeście się dranie przyrównali do żołnierzy Westerplatte, powinno być symbolem waszego upadku. Mój dziadek był w 1939 roku oficerem obrony wybrzeża. Jego koledzy i przyjaciele tam zginęli. Wasze oświadczenie z przywołaniem Westerplatte urąga pamięci tych bohaterów”.

Czytaj też:
I prezes SN zamroziła prace Izby Dyscyplinarnej. Kaleta krytycznie o decyzji Manowskiej