Pawłowicz porównała sytuację w Afganistanie do Polski. „Mężczyźni nie uciekali masowo”

Pawłowicz porównała sytuację w Afganistanie do Polski. „Mężczyźni nie uciekali masowo”

Krystyna Pawłowicz
Krystyna PawłowiczŹródło:Newspix.pl / Konrad Koczywas
Krystyna Pawłowicz nie szczędzi gorzkich słów pod adresem Afgańczyków, którzy w obawie przed brutalnymi rządami talibów uciekają z kraju. Sędzia TK skomentowała także chaos, który od kilku dni trwa na polsko-białoruskiej granicy.

po raz kolejny postanowiła skomentować na swoim profilu na Twitterze najważniejsze wydarzenia w Polsce i na świecie. Skrytykowała m.in. Afgańczyków, którzy w obawie przed brutalnymi rządami talibów szukają schronienia w innych państwach. Sędzia TK porównała ich sytuację do czasów po II wojnie światowej.

„W Polsce mężczyźni po II wojnie nie uciekali masowo z Polski, a szli do lasów stawiać opór komuno-faszyzmowi. Bronili swej Ojczyzny – oddając też za nią życie. Dziś młodzi, sprawni mężczyźni uciekają, zamiast bronić swej ziemi, swych domów, swych kobiet i swych dzieci” – stwierdziła była posłanka w mediach społecznościowych.

twitter

Chaos na granicy polsko-białoruskiej

Sędzia TK odniosła się także do chaosu na polsko-białoruskiej granicy. Na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym od kilkunastu dni koczuje kilkudziesięciu migrantów, którzy przebywają w bardzo trudnych warunkach. Afgańczycy, ale również obywatele Iraku oraz Tadżycy i Ormianie, znaleźli się w impasie – nie mogą przekroczyć polskiej granicy, nie mają również możliwości powrotu na Białoruś.

Pawłowicz: Polska nie może ulec

Zdaniem Krystyny Pawłowicz „w tej sprawie Polska, jej organy państwowe oraz urzędnicy są obecnie radykalnie, szantażem, przemocą i i działaniami bezprawnymi antypolskiej opozycji wewnętrznej oraz sąsiadów zmuszani do odstępowania od poszanowania i przestrzegania swojej własnej konstytucji oraz ustaw”. Była posłanka PiS wspomniała także o „wzywaniu do samoupokarzania się naszego kraju”. „Polska nie może ulec” – stwierdziła.

twitterCzytaj też:
Chaos na granicy polsko-białoruskiej. Straż Narodowa chce „bronić kraju przed nachodźcami”