Jak informuje „Rzeczpospolita”, 11 sierpnia sąd zarejestrował nową partię pod nazwą „Bezpartyjni”. Jej celem ma być m.in. wprowadzenie większościowej ordynacji do Sejmu, upowszechnienie referendów i zobowiązanie rządzących do respektowania ich wyników.
Szara eminencja Samoobrony współzałożycielem „Bezpartyjnych”
Jednym z założycieli ugrupowania jest Zbigniew Witaszek, znany restaurator i jeden z posłów dawnej Samoobrony, który został wyrzucony z tej partii w 2003 roku. Witaszek w 2005 roku próbował uzyskać reelekcję z list PSL. To się jednak nie udało. W kolejnych wyborach również kandydował bez sukcesów, w tym w 2019 roku z list Konfederacji.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Witaszek tłumaczy, po co tworzy nową partię. – Już Andrzej Lepper mówił o dwóch kołach zamachowych polskiej gospodarki: budownictwie i rolnictwie. Dziś mamy do czynienia z wielkimi podwyżkami w budownictwie, a rolnicy sprzedają produkty za grosze – podkreśla. – Odnoszę wrażenie, że wiele partii już się zużyło – dodaje pełny optymizmu na sukces nowego ugrupowania.
Czytaj też:
Republikanie chcą oficjalnie zająć miejsce Porozumienia. Po powrocie Kaczyńskiego ruszą rozmowy