Uwaga! TVN: Podają się za żołnierzy, lekarzy lub biznesmenów i oszukują kobiety. „Straciłam wszystko”

Uwaga! TVN: Podają się za żołnierzy, lekarzy lub biznesmenów i oszukują kobiety. „Straciłam wszystko”

Pieniądze w misiu

Druga z reporterek przekonała oszusta, że nie ma konta w banku, zatem nie może przelać pieniędzy na rzekome konto ONZ. Scammer znajduje oryginalne rozwiązanie. Napisał, żeby pieniądze wysłać w pluszowym misiu. Wysłał adres w Szwecji.

Adres oraz nazwisko, które nasza dziennikarka dostała od oszusta zaprowadziły nas do 57-letniej kobiety z okolic Sztokholmu. Udało się nam z nią skontaktować. Okazuje się, że kobieta nieświadomie koresponduje z kilkoma scammerami, w tym z jednym, który używa zdjęć niemieckiego publicysty, Dirka Kreutera. Nie chciała uwierzyć, kiedy pisaliśmy, że na zdjęciu jest publicysta.

– Rozmawiam z kobietami, które do mnie piszą i ostrzegam, że rozmawiają z oszustem, a one są w stanie mi powiedzieć, że zazdroszczę i nie chcą mnie słuchać – opowiada pani Hanna, która po przygodzie z oszustem, założyła stronę ostrzegającą przed internetowymi naciągaczami. – Spotkałam się z tym, że kobiety same znajdowały dowody na oszustwo, a mimo to próbowały sobie to wytłumaczyć na swoją korzyść. W obawie przed rozpadem psychicznym, na zasadzie, że innych oszukiwał, a we mnie zakochał się naprawdę. Znam historię, że kiedy ofiara scammingu zdała sobie sprawę, co się wydarzyło, to popełniła samobójstwo – mówi Katarzyna Kucewicz.

Polska policja nie prowadzi statystyk oszustw na żołnierza, traktując je na równi z innymi wyłudzeniami. Niewykluczone, że niektóre oszukane w ten sposób kobiety wstydzą się zgłosić przestępstwo.