Kuchciński: nie będę marszałkiem

Kuchciński: nie będę marszałkiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PiS Marek Kuchciński oświadczył, że gdyby Sejm odwołał Marka Jurka z funkcji marszałka Sejmu, on nie będzie kandydatem na to stanowisko.

"Wykluczam swoją osobę i dementuję, by jakiekolwiek nazwisko, z tych, które pojawiały się do tej pory, były omawiane w kierownictwie klubu lub przez Komitet Polityczny PiS" - oświadczył Kuchciński w poniedziałkowej "Kropce nad i" w TVN24.

Także wicepremier Ludwik Dorn zaprzeczył w poniedziałek, jakoby miał ewentualnie zastąpić Jurka.

W piątek, po tym gdy Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia, Jurek zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu. Wniosek o jego odwołanie ma być rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu Izby, w przyszłym tygodniu.

W sobotę Jurek, dotychczasowy wiceprezes PiS, zrezygnował w z członkostwa w partii. Opuścił odbywające się tego dnia posiedzenie Rady Politycznej PiS; wraz z nim z obrad wyszli posłowie m.in.: Artur Zawisza, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek.

Kuchciński powiedział w poniedziałek, że kierownictwo PiS będzie próbowało jeszcze przekonać Jurka, by wycofał swoją decyzje o rezygnacji z członkostwa w PiS i funkcji marszałka Sejmu. "Moim zdaniem mamy jeszcze chwilę czasu, kilka dni, by przekonać pana marszałka. Być może znajdziemy porozumienie" - dodał.

Według niego, nieudane piątkowe głosowania nad zmianą w konstytucji dotyczącą ochrony życia to wynik "intrygi LPR i PO". Jego zdaniem, władze Platformy najpierw wstępnie wyraziły zgodę na to, by zmienić konstytucję, a potem okazało się, że zmiany poparło "tylko 20 paru posłów". Kuchciński ocenił też, Liga "ubiła interes" na dyskusji w sprawie ochrony życia.

"LPR i Platforma Obywatelska spowodowały, że nie udało nam się przegłosować najważniejszej zmiany, która miała szansę, czyli (zmiany do) artykułu 30." - uważa szef klubu PiS.

Jak dodał, oskarżenia wiceszefa LPR Wojciecha Wierzejskiego pod adresem posłów PiS - którzy nie poparli proponowanych przez LPR poprawek do konstytucji - że są tchórzami, pozostawią "rysę na koalicji". "Tak obrażać nie można" - podkreślił.

Wierzejski umieścił w piątek w swoim internetowym blogu listę nazwisk 94 posłanek i posłów PiS, którzy - jak napisał - "nie poparli poprawki przewidującej zmiany w art. 30 i 38 Konstytucji RP, gwarantującej prawo do życia 'od chwili poczęcia do naturalnej śmierci' oraz gwarantującej 'godność człowieka od poczęcia'".

Polityk LPR napisał, że posłowie ci, "celowo nie głosowali, choć byli obecni w Sejmie, albo się wstrzymali od głosu, co oznacza bycie przeciw". Wzywał też, aby zapamiętać wymienione przez niego nazwiska posłów PiS. "To ci, którzy z tchórzostwa albo pod wpływem partyjnego szantażu, albo z braku wyraźnej postawy chrześcijańskiej, sprzeniewierzyli się swoim deklaracjom przedwyborczym i nie poparli jednoznacznie Życia" - napisał Wierzejski.

Na swej liście poseł LPR umieścił nazwiska m.in. premiera Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera Ludwika Dorna, sekretarza Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego oraz posłanki Barbary Marianowskiej, która z powodu ciężkiej choroby nie brała udziału w głosowaniu.

Szef klubu PiS zaprzeczył także jakoby zakazał w piątek posłom PiS głosować za tzw. prezydencką poprawką do artykułu 38 konstytucji w sprawie ochrony życia od momentu poczęcia, co w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" sugeruje poseł PiS, jeden ze popierających Jurka, Dariusz Kłeczek.

Kuchciński oświadczył, że w tej sprawie były tylko pewne zalecenia. Według niego, posłowie mieli głosować za poprawką prezydencką, a także zmianą w artykule 30, który mówi o godności człowieka. Zaprzeczył także, jakoby oczekiwał, że Kłeczek zostanie wyrzucony z klubu Prawa i Sprawiedliwości, co również sugeruje poseł PiS.

ab, pap