Witkowski o intelektualistach uciekających z Polski: „Szczury opuszczają okręt”

Witkowski o intelektualistach uciekających z Polski: „Szczury opuszczają okręt”

Kobieta pracująca w poczekalni na dworcu
Kobieta pracująca w poczekalni na dworcu Źródło: Shutterstock / zdj. ilustracyjne
Słyszy się ostatnio zewsząd, że ten czy ów znany intelektualista, pisarz, pisarka, artysta, reżyser ostentacyjnie przenosi się za granicę na zawsze. Nareszcie wyniosą się wszyscy ci niewygodni krzykacze, wszystkie lesby ze skłotu, veganki, feministki, cholerne pedały od tęczy i zostanie sam poczciwy rdzeń Narodu!

Słyszy się ostatnio zewsząd, że ten czy ów znany intelektualista, pisarz, pisarka, artysta, reżyser ostentacyjnie przenosi się za granicę na zawsze. I trudno oczywiście takich ludzi nie rozumieć. Bóg jeden wie, ile razy oglądałem sobie Google Maps, szukając jakiegoś pięknego miejsca.

Podobnie jak w czasach faszyzmu intelektualiści wyjeżdżają, raz – aby tym gestem zaprotestować, a dwa – aby odsapnąć i szerzej odetchnąć wolnym powietrzem. Tak wyjeżdżał Thomas Mann, tak wyjeżdżał Stefan Zweig, Marlena Dietrich i inni, nie licząc tych, którzy zostali po prostu wygnani lub zmuszeni do ucieczki. Teraz wyjechał choćby Jacek Dehnel i właśnie pakuje walizki Manuela Gretkowska. Rozumiem. Doskonale rozumiem. A mimo to śmiem twierdzić, że wyjeżdżając robicie „im” dobrze.

Artykuł został opublikowany w 41/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.